Dominikanin-youtuber o hierarchach Kościoła: „Nie mam już żadnej nadziei w tych gościach”. Arcybiskup zaprasza na dywanik
Wypowiedzi członków kleru i kościelnych hierarchów często budzą kontrowersje także wśród wiernych. Zdarza się też, że wywołują podziały wewnętrzne, bo przedstawiciele Kościoła, wbrew pozorom, nierzadko się ze sobą nie zgadzają. Tym razem kościelnej „górze” podpadł dominikanin-youtuber, o. Adam Szustak.
W rozmowie z Karolem Paciorkiem Szustak nie powstrzymał się od słów krytyki dotyczącej m.in. rozmijania się Kościoła z problemami wiernych. Ten fragment jego wypowiedzi, wywołał dyskusję płomienną niczym gorejący krzew na górze Synaj:
Wszyscy się zgodzili… przynajmniej w kwestii ostatniej części wypowiedzi Szustaka, w której przewiduje on reakcję „tej jego frakcji katolickiej”. Ulało się, rzecz jasna, od razu. Podniosła się wrzawa, TVP się opluło („Kapłan klnie i drwi z potrzeby powrotu ludzi do Kościoła”), a wkrótce rzecznik Konferencji Episkopatu Polski oświadczył, że arcybiskup Stanisław Gądecki zaprosił Szustaka „na osobiste spotkanie i do rozmowy o Kościele”:
Szustak dołączył do prowadzonej przez dominikanów organizacji w 2007 roku, a do klasztoru w Łodzi trafił w 2012, gdzie przyznano mu funkcję kaznodziei wędrownego. Wkrótce zaczął przemieszczać się po różnych regionach Polski, prowadząc rekolekcje. Stworzył chrześcijańską fundację, założył sklep i wydawnictwo (sam jest zresztą autorem książek i audiobooków), a przy okazji został… youtuberem. W 2014 roku o. Szustak założył swój kanał o nazwie Langusta na Palmie. Jego vlog dotyczący tematów filozofii i wiary ma prawie 770 tysięcy subskrybentów. W międzyczasie Szustak współtworzył też kanały takie jak Pasnik, WuWu, a nawet platformę VoD: dominikanie.pl. Jego popularność stopniowo rosła; teraz, w 2021 roku, jest już bardzo rozpoznawalną osobą.
Gądecki, który swego czasu przekonywał o surowszych od prawa cywilnego procedurach kościelnych w związku z pedofilią wśród księży (serio), i który po otrzymaniu szczegółowych informacji na temat przestępcy postanowił nie zgłosić Watykanowi sprawy księdza-pedofila, teraz uważa, że nie ma nic ważniejszego niż powrót wiernych do kościoła. Wiele osób może się z tym nie zgodzić, tak jak nie zgodził się z tym Szustak. Obstawiam, że kilka ważniejszych rzeczy by się znalazło.
Sam Szustak skomentował, że ma nadzieję, iż nie będzie to połajanka. W rozmowie z WP ojciec Paweł Gużyński przyznał, że spotkanie może opierać się na dialogu i porozumieniu, ale może być też rozmową dyscyplinującą, a zatem „wezwaniem do rozsądku, umiaru” oraz „oskarżeniem o niszczenie Kościoła czy sprzyjanie siłom wrogim Kościołowi”. Wspomniał przy okazji, że osobiście jest przekonany, iż rozmowa będzie konstruktywna. Wobec tego żywię nadzieję, że Gądecki również weźmie sobie do serca wszelkie konstruktywne uwagi. Z uwagą i pokorą.