Gdy ją poznałam, była zwykłą pracowniczką lokalnej policji, w przeciętnym nadmorskim miasteczku na południu Anglii. Kto by pomyślał, że kilka lat później ta szara myszka z okropną fryzurą i zaniedbaną cerą będzie walczyć o najważniejszą nagrodę amerykańskiego przemysłu filmowego.
Gdy w 2012 roku Olivia Colman wkroczyła na plan zdjęciowy serialu „Broadchurch”, na koncie miała już sporo ról aktorskich, głównie w brytyjskich serialach. Zagrała m.in. Sally Owen, członkinię ekipy organizującej Olimpiadę w Londynie, w serialu „Jak się robi olimpiadę?”, Carol Thatcher, córkę Margaret, w filmie „Żelazna Dama” czy wreszcie królową Elżbietę w filmie „Weekend z królem”.
Kierunek jej kariery zmienił się w okolicach 2013 roku, właśnie wraz z postacią Ellie Miller z serialu „Broadchurch”. Bo choć nadal obsadzana była w rola silnych, skomplikowanych kobiet, to właśnie od tej produkcji Colman zaczęła rozkwitać na ekranie, prezentując swój wielki talent dramatyczny w kolejnych, coraz to bardziej wymagających scenariuszach. W „Broadchurch” wcieliła się w zaangażowaną detektyw Ellie Miller, która zajmuje się sprawa tajemniczej śmierci dziecka. Przy okazji borykając się własnymi problemami rodzinnymi.
Absolwentka Bristol Old Vic Theatre School urodziła się w 1974 roku w Norwich. Swoją pierwszą rolę zagrała w wieku 16 lat, w szkolnej produkcji „The Prime of Miss Jean Brodie”. Pierwsze sukcesy aktorskie Colman związane są z telewizyjnymi produkcjami komediowymi. Aktorka zaczęła być rozpoznawalna dzięki serialom takim jak „Peep Show” (2003–2015), „Green Wing” (2004–2006), „Beautiful People” (2008–2009) czy wspomniany „Jak się robi olimpiadę?” (2011–2012). Za rolę w tym ostatnim otrzymała nagrodę BAFTA w kategorii Najlepszy kobiecy występ telewizyjny w roli komediowej.
Kolejne lata przyniosły Colman role w filmach „Locke” (2013), telewizyjnym dramacie obyczajowym „7:39” (2014) czy wreszcie serialu „Nocny recepcjonista” (2016). Za ten ostatni otrzymała nominację do nagrody Emmy w kategorii Najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu limitowanym lub filmie telewizyjnym.
Z perspektywy czasu jednak spotkanie, do którego doszło nieco wcześniej, wydaje się być szczególnie ważne dla kariery Colman.
Chodzi o spotkanie z Yorgosem Lanthimosem.
Rok 2019 będzie należeć do Olivii Colman.
Za rolę w „Faworycie” brytyjska aktorka otrzymała już Złotego Globa oraz nagrodę na MFF w Wenecji. Lada moment dowiemy się, czy rola zostanie także doceniona przez jury nagrody BAFTA, a także kapitułę przyznającą najważniejsze nagrody amerykańskiego przemysłu filmowego - Oscary. Colman walczy o miano Najlepszej aktorki pierwszoplanowej z Melissą McCarthy, Lady Gagą, Yalitzą Aparicio i Glenn Close.
W najbliższych tygodniach będziecie słyszeć mnóstwo słów zachwytu nad wyjątkową rolą Colman, która w filmie Lanthimosa wciela się w brytyjską królową Anne. Rozkapryszoną, schorowaną i bardzo emocjonalną władczynię. To jeszcze nic - w tym roku na Netfliksie zadebiutuje 3. sezon serialu „The Crown”. Colman zagra w nim królową Elżbietę II. Jeśli jeszcze nie widzieliście pierwszych dwóch sezonów, możecie nadrobić je na Netfliksie.