Wardęga odpowiada na zarzuty odnośnie zarabiania na tragedii ofiar Pandora Gate
Pandora Gate trwa. Mało tego, Sylwester Wardęga i Konopskyy planują wkrótce otworzyć kolejny rozdział afery z udziałem youtuberów. Jednocześnie w sieci pojawiają się zarzuty, jakoby twórcy materiałów z dowodami zarabiali na tragedii ofiar. Sylwester Wardęga odpowiedział na te zarzuty.
Najpierw Sylwester Wardęga, a później Mikołaj Tylko (znany jako Konopskyy) postanowili pogrążyć polskich youtuberów, którzy mieli wchodzić w niemoralne relacje z nastoletnimi fankami. Materiał Sylwestra Wardęgi obejrzało aż 9,1 mln osób. Choć kiedyś Wardęga i Konopskyy rywalizowali ze sobą, ostatnio zapowiedzieli, że za jakiś czas planują zająć się kolejną odsłoną pandory. W końcu sprawa Stuu, Boxdela oraz Marcina Dubiela to tylko wierzchołek góry lodowej.
Wardęga odpowiada na zarzuty, jakoby zarabiał na tragedii ofiar Pandora Gate
Internauci nie raz dziękowali już Wardędze za to, że zajął się tą sprawą oraz ją nagłośnił. Dzięki temu niewłaściwie postępującymi twórcami internetowymi, którzy są idolami dla wielu dzieciaków, zajmą się odpowiednie służby. Sprawa w ubiegłym tygodniu trafiła już do prokuratury. W międzyczasie zaczęły mnożyć się zarzuty, jakoby Wardęga zarabiał na tragedii ofiar youtuberów.
@loterki Live na kanale watha- krulestwo. #wardega#pandoragate #monetyzacja #zarzuty
♬ dźwięk oryginalny - Loterki
"Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale Goatsi padają przez to"
Wardęga w mediach społecznościowych podkreślił, że absolutnie tak nie jest. Zdradził też, że jego poboczny projekt GOATS ucierpiał przez to, że na pierwsze miejsce wysunęło się zaangażowanie w Pandorę Gate. Jego zdaniem jest to dowód na to, że nie interesują go zarobki i zasięgi, a ujawnienie prawdy.
Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale Goatsi padają przez to. Goatsi, którzy mieli już gdzieś tak za miesiąc puszczać własną linię bluz. [...] Mieliśmy mieć własne produkty w pewnej sieci sklepów i to byłyby przychody rzędu kilkuset tysięcy. Ktoś musi być totalnym debilem, żeby sobie tego nie przekminić. Finansowo bardziej by mi się opłacało, gdybym siedział z mordą w kubeł
- mówił Wardęga.
Sylwester zdradził też, dlaczego mimo dochodowych projektów, zaangażował się w zainicjowanie, a potem nagłośnienie afery. Gdy już miałem pełną wiedzę, no to już musiałbym się ostro sk***ić, żeby siedzieć cicho - podsumował.