REKLAMA

Studentki oskarżają Pawła Passiniego o molestowanie i przemoc. Reżyser teatralny odpowiada: „pracuję z nagością na scenie”

Reżyser teatralny Paweł Passini nominowany dwukrotnie do Paszportów „Polityki” został oskarżony przez grupę swoich studentek, nad którymi miał się fizycznie i psychicznie znęcać. Kilka kobiet oskarżyło go też o molestowanie i mobbing. Twórca wydał oświadczenie, w którym broni swoich metod pracy.

paweł passini molestowanie
REKLAMA
REKLAMA

Paweł Passini to znany i ceniony reżyser teatralny zarządzający lubelskim teatrem internetowym neTTheatre. W trakcie swojej kariery był dwukrotnie nominowany do Paszportów „Polityki”, a w ogólnopolskich mediach głośno zrobiło się o nim w sierpniu 2020 roku, gdy padł ofiarą homofobicznego ataku ze strony warszawskich pseudokibiców.

W tamtym okresie do reżysera z całej Polski płynęły głosy wsparcia, ale sam Passini w swojej pracy przejawiać nie mniej problematyczne zachowania. Grupa studentów IV roku Wydziału Teatru Tańca Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie (mającego swoją siedzibę w Bytomiu) na łamach magazynu Duży Format opowiedziała właśnie o przejawiających się ze strony reżysera zachowaniach przemocowych i przykładach cielesnego molestowania.

W trakcie prac nad przedstawieniem dyplomowym na bazie „Snu nocy letniej” Paweł Passini miał przymuszać aktorki do rozbierania i nagrywać je nago bez ich zgody.

Studentki aktorstwa przedstawiły szereg niewłaściwych zachowań Passiniego w trakcie prób do spektaklu. Chodzi m.in. o trwające godzinami próby bez ubrania, ciągłe namawianie do rozbierania się i zdejmowania bielizny czy robienie zdjęć i nagrywanie nagich aktorek bez ich uprzedniej zgody. Reżyser miał też rzekomo namawiać jedną z nich do udawania masturbacji na tyle, by był w stanie jej uwierzyć. Kobiety z reportażu w ich oskarżeniach wsparła Marta Nieradkiewicz („Płynące wieżowce”, „Ultraviolet”), która w poście opublikowanym na Facebooku wspomniała ponadto o rzucaniu w nią scenariuszem, blokowaniu wyjścia z sali i obrażaniu ją jako osoby i aktorki.

Paweł Passini po publikacji tekstu napisał oświadczenie, które również zamieścił na Facebooku. Broni w nim swoich metod pracy i podkreśla, że w trakcie prób do „Mały Las – Krótki Sen” nie było do nich żadnych uwag ze strony studentów. Samo przedstawienie miało zresztą dotyczyć przemocy w miłości i na scenie, dlatego teatr w jego wykonaniu wykracza poza codzienne doświadczenie:

REKLAMA

Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze konsekwencje tej sprawy dla Pawła Passiniego.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA