REKLAMA

Wiemy, kiedy pierwszy zwiastun "Gwiezdnych wojen: Przebudzenie Mocy" trafi do Internetu

Nareszcie! O tym, że zwiastun nowych "Gwiezdnych wojen" pojawi się jeszcze w tym roku, wiadomo już od kilkunastu dni. Na początku tygodnia ogłoszono, że zostanie on zaprezentowany w najbliższy piątek w kilkunastu kinach w USA. Dziś wiemy także, że tego samego dnia trafi do Internetu. 

Wiemy, kiedy pierwszy zwiastun „Gwiezdnych wojen: Przebudzenie Mocy” trafi do Internetu
REKLAMA

Nie ma chyba bardziej wyczekiwanego zwiastuna w tym roku. Po tym jak Disney przejął Lucasfilm i ogłosił, że zamierza nakręcić nową trylogię "Gwiezdnych wojen", wielu fanów z przerażeniem wyczekiwało kolejnych informacji na jej temat. Nie było chyba nikogo, kto choć przez chwilę nie roztaczał mrocznej wizji, w której Saga dokonuje żywota jako infantylny musical z Seleną Gomez w roli głównej. Jednak dość szybko udało się udobruchać miłośników "Star Wars" - reżyserem w osobie J.J. Abramsa, świetnymi szkicami koncepcyjnymi, kolejnymi "wyciekami" dotyczącymi fabuły czy wreszcie planami na nakręcenie trzech spin-offów serii.

REKLAMA

Pierwszy zwiastun będzie dla Disneya ważnym sprawdzianem. Oczekiwania, nie ma się co oszukiwać, są ogromne. Czy uda się je spełnić, przekonamy się już w najbliższy piątek, 28 listopada - wtedy to bowiem trafi on na ekrany kin i do Sieci. Nie podano do wiadomości godziny, o której pojawi się on w Internecie - najprawdopodobniej będą to godziny wieczorne - ani czy nie zostanie obłożony blokadą regionalną (co byłoby strzałem w stopę). Póki co wiadomo jedynie tyle, że teaser filmu "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" trwać będzie 88 sekund i koncentrować się na przedstawieniu sylwetek kilku głównych bohaterów VII odsłony "Gwiezdnych wojen".

star wars episode vii 3
REKLAMA

Zwiastun pojawi się na iTunes Trailers i przynajmniej przez jakiś czas, będzie dostępny wyłącznie tam. Obstawiam, że na YouTube trafi po weekendzie, choć jest to czysty strzał, niemający żadnego potwierdzenia.

To już za chwilę, za kilkanaście godzin. Doczekamy się. Podekscytowani?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA