Pixar pokazuje WSZYSTKIE easter-eggi ze swoich animacji na oficjalnym wideo
Być może część z was wie, że w sieci nie brakuje teorii, jakoby bajki Pixara należały do jednego, spójnego uniwersum. Na ten temat powstały nawet wielostronicowe publikacje z chronologicznymi osiami i mnóstwem mniej lub bardziej fantastycznych spekulacji. Te przerywa sam Pixar – hej, to tylko easter-eggi.
Ciężko znaleźć mi rodzimy odpowiednik easter-eggów w naszym pięknym języku. To coś znacznie mniej niż bonusy czy dodatkowa zawartość. To coś niemal nieuchwytnego, jak mrugnięcia okiem w kierunku tych najbardziej skupionych i czujnych widzów. Jak głęboko skryte żarty od samych producentów, które zostaną odkryte jedynie przez małą część wszystkich odbiorów danego filmu, gry, książki czy nawet płyty audio.
Okazuje się, że Pixar przez lata budował swoją siatkę tego typu mrugnięć w kierunku fanów. Część z nich jest nam znana od dłuższego czasu. Część zobaczyłem po raz pierwszy dopiero na oficjalnym materiale filmowym od medialnego giganta. Tak czy inaczej – obecność easter-eggów to zawsze miły dodatek dla tych bardziej dociekliwych widzów, którzy katują ulubione produkcje raz za razem, poszukując tego typu smaczków.