Listopad rozpieści nas kilkoma oczekiwanymi premierami, a także wycieczką przez dyskografię Nicka Cave'a. Na które premiery muzyczne warto czekać w tym miesiącu?
Dziękujemy, że wpadłeś/-aś do nas poczytać o mediach, filmach, muzyce i serialach. Pamiętaj, że możesz znaleźć nas, wpisując adres rozrywka.blog.
Płyty na listopad:
Olafur Arnalds – Some Kind of Peace
Tytuł sugeruje, czego wielu z nas najbardziej potrzebuje w ostatnich czasach. Piąty album studyjny islandzkiego kompozytora wielu na pewno przyniesie ukojenie. Wydawnictwo zapowiada uspokajający utwór „We Contain Multitudes (from home)”.
Premiera: 6 listopada
Kylie Minogue – Disco
Czy ktoś jeszcze potrzebuje disco od Kylie Minogue? Przekonamy się już niebawem. Póki co australijska wokalistka swój piętnasty album, nagrany w studiu zaaranżowanym w domowym salonie, zapowiada m.in. singlem Magic.
Premiera: 6 listopada
Nick Cave – Idiot Prayer: Nick Cave Alone at Alexandra Palace
Zapis solowego koncertu, który odbył się w czerwcu tego roku jako odpowiedź i reakcja muzyka na izolację. Cave w wyjątkowych warunkach (sam z fortepianem, w pustej przestrzeni) zagrał przekrojowy zestaw - zaczynając na pierwszych albumach z The Bad Seeds, na kawałkach z ostatniej płyty, czyli „Ghosteen” kończąc.
Premiera: 20 listopada
Miley Cyrus – Plastic Hearts
Miley Cyrus stwierdziła, że głównymi inspiracjami przy powstawaniu jej siódmego albumu byli Britney Spears i zespół Metallica. Po promującym album singlu Midnight Sky do listy inspiracji można dorzucić także klimat lat 80. Mieszanka na papierze wybuchowa, ciekawe jak sprawdzi się w rzeczywistości.
Premiera: 27 listopada
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.