REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Pociąg z mięsem, który obnażał ludzkie lęki

Choć horror nie uchodzi za gatunek przesadnie ambitny, od którego oczekujemy głębokich duchowych przeżyć i filozoficznych przemyśleń, to jednak często nie jest po prostu bezmyślnym ukazaniem walających się po ekranie flaków i bryzgającej krwi. Bywa, że filmy grozy stanowią dość osobliwe studium z pogranicza antropologii i psychologii nad tym, co budzi w nas strach i lęk.

29.07.2013
15:29
Pociąg z mięsem, który obnażał ludzkie lęki
REKLAMA

Mimo iż pochodzący z 2008 roku „Nocny pociąg z mięsem” w reżyserii Ryuheia Kitamury jest przede wszystkim slasherem, którego twórcy za główny cel obrali sobie jednak zszokowanie widza brutalnymi scenami, film potrafi wzbudzić autentyczny niepokój. Śmiem wręcz twierdzić, że jest to dzieło zaskakująco udane i jeśli nie macie akurat lepszych planów na piątkowy wieczór, rozważcie ten seans.

REKLAMA
nocny pociąg3

Pociąg w jedną stronę
Kontrowersyjne prace młodego fotografa, Leona Kauffmana (Bradley Cooper), przedstawiające nocne życie mieszkańców Nowego Jorku, spotykają się z zainteresowaniem właścicielki dużej galerii sztuki. W poszukiwaniu inspiracji, powodowany chęcią zdobycia naprawdę prowokacyjnego materiału, ukazującego prawdziwą ludzką naturę, Leon zagłębia się w najmroczniejsze miejskie zakamarki. Podczas jednej z eskapad natrafia na Mahogany'ego (Vinnie Jones) – z pozoru eleganckiego i dostojnego pana w średnim wieku. W istocie Mahogany jest seryjnym mordercą, który każdego wieczoru podróżuje metrem wypatrując swojej kolejnej ofiary. Gdy wagony pustoszeją, psychopata wyciąga ze swojej torby ogromny młot i rozpoczyna masakrę. Co nim powoduje, dlaczego policja zdaje się nie być zainteresowana tą sprawą i gdzie znikają później zwłoki – zastanawia się widz, kiedy Kauffman zagłębia się w śledztwo, które wkrótce staje się jego obsesją. Rozwiązanie tej sprawy będzie miało niespodziewany finał.

Głupawy slasher, ale...
Przemocy w „Nocnym pociągu z mięsem” rzecz jasna nie brakuje, więc wszyscy ci, którzy alergicznie reagują na bardzo dosłowne, krwawe sceny raczej nie mają tu czego szukać. Film bez wątpienia jest brutalny, ale podczas seansu nie miałem wrażenia, że epatuje ową brutalnością nad wyraz i bez potrzeby, byleby doprowadzić nas do skrajnego obrzydzenia. Duża w tym zasługa przemyślanego scenariusza, bardzo dobrych zdjęć i świetnej obsady. Vinnie Jones w roli Mahogany'ego nie musi się posuwać do tandetnych i efekciarskich sztuczek, by wzbudzić w odbiorcy strach. Jest ponury, przerażający, a nade wszystko – autentyczny. Cooper w roli ambitnego fotografa też radzi sobie nieźle, choć jest jednak przez Jonesa nieco przyćmiony. Oglądając „Nocny pociąg z mięsem” poczucie niepokoju pojawia się w widzu często i co zapisuje filmowi na duży plus, nie jest budowane w oparciu o ograne klisze – choć tych również nie udało się uniknąć – a o wykreowaną w nim, ciężką atmosferę i nieoczekiwane momenty, umiejętnie dawkowane.

REKLAMA
Midnight Meat Train

Co nas kręci, co nas przeraża
Ilu z was faktycznie boi się nawiedzonych domów? A starych indiańskich cmentarzy, potworów z bagien, ludzi komarów albo krwiożerczych wampirów? Pozwolę sobie na założenie, że raczej niewielu. Choć obrazy te mogą rodzić w nas strach, to raczej jest to uczucie krótkie, ulotne, kończące się wraz z napisami końcowymi filmu czy przewróceniem ostatniej kartki książki. To, co jest największą zaletą „Nocnego pociągu z mięsem” to rzeczywiste tło, które wzbudza nasz niepokój nie tylko podczas seansu, ale także już po jego zakończeniu, kiedy wracamy ostatnim autobusem z pracy lub imprezy. Ile razy zdarzyło się wam spotkać podejrzanego typa, który – choć z pozoru normalny – wzbudzał swoim zachowaniem jakąś bliżej nieokreśloną bojaźń? Albo z którym po prostu coś było nie tak i naprawdę wolelibyście, żeby wysiadł na najbliższym przystanku albo żeby przestał za wami iść? Pod tym względem film stanowi intrygującą analizę ludzkich lęków. Poza tym jest dziełem całkiem przyzwoitym, przy którym można się dobrze bawić, o ile ma się akurat na tego typu krwawą rozrywkę ochotę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA