REKLAMA

Byłem na poczcie i okazało się, że podręcznik do HiT-u jest na honorowym miejscu

Podręcznik do nowego przedmiotu szkolnego nazwanego chwytliwie Historia i teraźniejszość (czy bardziej pieszczotliwie "HiT-em") w ostatnich tygodniach zdominował dyskusję o polskiej edukacji. Czy rzeczywiście jednak chodzi o tutaj o szkołę, skoro kontrowersyjna książka ląduje w placówkach państwowej Poczty Polskiej i jeszcze bywa wyjątkowo eksponowana? Wątpię.

hit podrecznik
REKLAMA

Podręcznik przygotowany przez Wojciecha Roszkowskiego już od wycieku pierwszych fragmentów wywołuje kolejne burze. Powodem tych kontrowersji nie są jednak błędy (choć i te się zdarzają), czy pojedyncze kontrowersyjne wypowiedzi, niezdarne opinie czy dobrane pod tezę wydarzenia. Nie. Problem z podręcznikiem do „Historii i teraźniejszości” polega na tym, że od pierwszego do ostatniego zdania jest pisany z ideologicznymi założeniami.

REKLAMA

Roszkowski tak bardzo musi bronić swojej wizji świata, że w podręczniku nie brakuje bzdurnych opinii, a wydarzenia i fakty są tak naginane, aby tylko pasowały do poglądów politycznych autora. Podręcznik do "HiT-u" jest bowiem przeładowany paranoiczną wizją świata charakterystyczną dla tej części polskiej prawicy, która każdą zmianę społeczną postrzega jako zagrożenie dla tradycyjnych wartości.

Podręcznik do HiT-u na poczcie.

W czasie dzisiejszej wizyty w jednej z placówek Poczty Polskiej specjalnie rozglądałem się za podręcznikiem do "Historii i teraźniejszości". Wedle zapowiedzi Ryszarda Terleckiego, Wicemarszałka Sejmu RP, to właśnie dzisiaj kontrowersyjne książki miały trafić do sprzedaży w „3500 placówkach Poczty Polskiej”. Nie musiałem wcale ich przesadnie szukać. Podręczniki Roszkowskiego leżą bowiem w najbardziej eksponowanych miejscach placówek, czyli zaraz przy okienkach, gdzie załatwia się ważne sprawy (i czeka na ich załatwienie). Pod spodem, jak widać na załączonym zdjęciu, możecie zobaczyć, że zostały one ustawione na podstawce z napisem „bestseller”.

Nie mam wątpliwości, że książka rzeczywiście jest ogromnym sukcesem sprzedażowym, jak każde inne dzieło, które budzi aż takie kontrowersje. Zastanawiam się jednak, czy skoro książka Roszkowskiego trafiła do placówek Poczty Polskiej, to rzeczywiście chodzi tylko o edukację dzieci w szkołach. Może to moja poczta jest nadgorliwa, ale wątpię.

Choć krytycy państwowej firmy pocztowej często podnoszą, że nie ma już dla niej miejsca w świecie zdominowanym przez korporacje kurierskie i wszechobecne paczkomaty, to zapominają o jednym drobiazgu. Dla bardzo wielu osób, zwłaszcza tych żyjących na wsiach i malutkich miasteczkach, Poczta Polska jest jednym z niewielu niespożywczych sklepów. W jej ofercie są więc książki, kolorowanki, artykuły papiernicze i… cała masa innych - wyglądających na losowo generowane - przedmiotów. I teraz trafi tam również podręcznik szkolny, o który sprzecza się pół Polski.

Ludzie twierdzą, że podręcznik do HiT-u jest beznadziejny.

REKLAMA

W badaniach opinii społecznej jasno wychodzi na to, że Polacy źle go oceniają. IBRIS dla RadiaZet wskazał, że ponad 70 proc. badanych ocenia go źle, z kolei pracowania United Surveys wskazuje, że prawie 60 proc. twierdzi, że powinno się go wycofać ze szkół.

A jednak rząd uparcie forsuje ten prawicowy esej Roszkowskiego, pcha go do placówek oświaty i zapewnia mu ogromne wsparcie dystrybucyjne. A nawet więcej: promocję. Moim zdaniem skutek tych działań będzie odwrotny do zamierzonego, bo książka już stała się memem i symbolem ideologiczne zacietrzewienia, a nie faktów i szacunku dla nauki. Stający w jego obronie minister Przemysław Czarnek na tym straci, Ryszard Terlecki na tym straci i w zasadzie każdy, kto będzie go bronił, otrzyma medialne razy. Jest tylko jedna osoba, która najpewniej cieszy się z sukcesu książki, czyli wydawca Biały Kruk. Takiej promocji i wsparcia można mu tylko pozazdrościć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA