Chcą zrobić nową wersję "Żon Hollywood". Niestety, polskie milionerki mają gdzieś takie programy
Telewizja Polsat przechodzi gruntowne zmiany. Nowy dyrektor programowy, Edward Miszczak nie tylko wymienia prowadzących i odświeża nowe formaty, ale i również tworzy nowe programy. Jednym z nich ma być reality show o milionerkach z Warszawy. Problem jest jeden: ponoć nie wszystkie zamożne kobiety chcą obnażać swoje życie przed kamerami. Wcale się im nie dziwię, lecz jeśli ekipie Polsatu uda się zgromadzić do reality show milionerki ze stolicy, przypuszczam, że program może być hitem.
Odkąd Edward Miszczak został nowym dyrektorem programowym Polsatu, sytuacja w stacji jest dynamiczna i nie dla wszystkich korzystna. "Poleciały" znany nazwiska, które od lat związane były ze stacją. Mowa m.in. o Katarzynie Skrzyneckiej oraz Katarzynie Dowbor, którą Miszczak zamienił na Elżbietę Romanowską. Aktorka została nową prowadząca programu "Nasz nowy dom ". Zmiany nie ominą też "Tańca z gwiazdami", gdzie program w tym roku już nie powróci, lecz zagości w nowej, odświeżonej formie w 2024 roku.
Polsat szykuje program o milionerkach z Warszawy. Sporo kobiet odmawia udziału.
Tymczasem Edward Miszczak rozważa nowy program, w klimacie reality show. Pomysł jak najbardziej trafny, bo tego typu formaty przeżywają teraz drugą młodość i cieszą się ogromną popularnością wśród widzów. Nie będzie to jednak kolejny program w stylu bikini reality, ukazujący damsko-męskie perypetie na rajskiej wyspie.
Dyrektor programowy Polsatu chce stworzyć program z bogatymi Warszawiankami, które otworzą się przed kamerami, pokazując swoje zamożne życie. Ten zamysł pachnie mi nieco innym programem o podobnej tematyce. Chodzi o "Żony Hollywood" TVN. Show swoją premierę miał w 2015 roku i pokazywał losy kobiet, Polek, mieszkających w Ameryce i spełniających swój amerykański sen. Wszystkie oczywiście mogły pochwalić się świetną pracą, wysokimi zarobkami oraz bajecznym życiem, do pozazdroszczenia. Same zainteresowane, wkrótce po udziale w show TVN zyskały status celebrytek.
Serwis Plotek.pl dowiedział się, iż Miszczak planuje stworzyć program o milionerkach z Warszawy, pod roboczym tytułem "The Real Housewives of Warsaw". Problem jednak w tym, że nie wszystkie zamożne panie chcą eksponować swoje życie.
Firma castingowa poszukuje właśnie milionerek ze stolicy, które chciałyby pokazać swoje życie, dom, rodzinę. Większość prawdziwych bizneswoman jednak odmawia udziału, bo musiałyby zrezygnować na trzy miesiące z pracy. To by im się nie opłacało
czytamy na Plotku.
Oczywiście to nie jest tak, że żadna zamożna pani nie chce wystąpić w nowym formacie Polsatu. Podobno na udział w show zgodziła się jedna z dziewczyn, żona rapera. Według doniesień Plotka, Miszczak tak bardzo chce, aby format wypadł "na bogato", iż zdecydował się na wynajęcie ogromnego domu kobiecie. Ponoć jej mieszkanie na warszawskiej Pradze było zbyt mało okazałe i nie pasowało do wizji show.
Jeśli program o milionerkach z Warszawy powstanie, będzie hitem
Jeśli wierzyć doniesieniom Plotka, jakoby większość kobiet bizneswoman, odmawiała udziału w show, bo musiałyby zrezygnować na trzy miesiące z pracy, to wcale im się nie dziwię. Jeśli Polsat chce faktycznie zaangażować silne kobiety do programu, zarządzające swoimi biznesami, mam wątpliwości, czy to się uda. Nie mówimy tutaj o celebrytkach, które są zamożne i mają mnóstwo wolnego czasu, tylko o kobietach, które krok po kroku budowały swoją pozycję i są zapracowane. Zastanawiam się, czy takie reality show to właśnie dla nich miejsce. Podejrzewam, że takie kobiety raczej nie muszą chwalić się swoją pozycją i bogatym życiem. One je mają i ten, kto ma wiedzieć, że ta kobieta jest milionerką, ten wie. Życie na świeczniku nie jest dla każdego i nie każdy ma ochotę, aby podglądano go w codziennych sytuacjach. Podejrzewam jednak, że jeśli ekipie Polsatu uda się stworzyć ten program, może on być wielkim hitem stacji. Ja również chętnie go zobaczę.