W momencie pisania tej wiadomości bezpłatna aplikacja „Powers” pojawiła się w polskim PlayStation Store. To za jej pomocą gracze mogą zobaczyć pierwszą serialową produkcję, jaka została stworzona specjalnie z myślą o środowisku PlayStation.
Ważąca około 60 megabajtow aplikacja otwiera drzwi do zupełnie nowego obszaru doświadczeń. Za jej pomocą gracze skupieni wokół nowych konsol Sony mogą zobaczyć pierwszą telewizyjną produkcją z serii PlayStation Originals – „Powers”. Japońska firma skraca tym samym dystans do Microsoftu. To właśnie twórcy Xboksa jako pierwsi zaproponowali swoim klientom serialową rozrywkę za sprawą aplikacji „Halo Channel” oraz świetnej produkcji „Halo: Nightfall”.
Pierwsze trzy odcinki „Powers” mogą zobaczyć wszyscy posiadacze subskrypcji PlayStation Plus.
Wymogiem konicznym do oglądania serialu PlayStation jest konieczność opłacania usługi abonamentowej. Za sprawą PS Plus dostajemy co miesiąc darmowe gry, możemy uczestniczyć w rozgrywkach online oraz przechowujemy dane zapisu w chmurze. Teraz do tej listy benefitów można już dodać także oglądanie seriali.
Kolejne odcinki serialu „Powers” będą dodawane w każdy wtorek, podobnie jak ma to miejsce z dotychczasowym, cotygodniowym poszerzaniem oferty PlayStation Store. Nowe odcinki dodamy do kolekcji dzięki aplikacji, która oferuje widzom również sekcję materiałów dodatkowych. Niestety, ta jest póki co niezwykle zubożała. Zwłaszcza w kontekście bogactwa oferty Halo Channel. Rozumiem jednak, że uniwerum „Powers” nie jest (jeszcze!) tak bogate i zróżnicowane jak uniwersum „Halo”.
Czym właściwie jest seria „Powers”?
„Powers” opowiada historię dwójki detektywów z wydziału zabójstw, Christiana Walkera (Sharlto Copley) i Deeny Pilgrim (Susan Heyward), badających sprawy, w które zamieszani są ludzie obdarzeni niezwykłymi zdolnościami – tytułowymi „mocami”. Osadzony w dzisiejszej kulturze paparazzi serial Powers stawia przed widzami intrygujące pytania – jak wyglądałby świat pełen „superbohaterów”, którzy wcale nie są bohaterami? Co jeśli moce stałyby się jedynie kolejnym pretekstem, by snuć intrygi, siać zamęt, popełniać morderstwa, pozyskiwać pieniądze i aprobatę?
Wejdź w świat kobiet i mężczyzn z Wydziału Mocy, jedynych ludzi mających odwagę, by postawić się opływającym w luksusy, skomercjalizowanym nadludziom – upadłym bohaterom przemierzającym przestworza i narzucającym swą władzę tłumom zwykłych śmiertelników, dla których są zarówno obiektem kultu, jak i ucieleśnieniem najgorszych lęków."
Do pełni szczęścia brakuje mi jedynie polskich napisów.
Po raz kolejny wrócę do oferty konkurencji. Zarówno aplikacja „Halo Channel”, jak również serial „Halo: Nightfall” doczekały się wsparcia dla naszego języka. W przypadku „Powers” zabrakło tego udogodnienia. Widzowie są „skazani” na napisy w języku angielskim. Dla mnie to wartość dodana, ale nie każdy chce bądź potrafi konsumować treści w języku królów. Tak czy inaczej, zabieram się za trzy udostępnione odcinki. Jestem niezwykle ciekaw jak wypada pierwszy serial PlayStation Originals.