REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Trzy płyty tego tygodnia, które odmienią twój weekend. Tego warto posłuchać

Miniony piątek przyniósł muzyce kolejne interesujące premiery. Młoda polska songwriterka, jazzowi szaleńcy i elektroniczny eksperymentator - sprawdźcie moje ulubione premiery muzyczne tego tygodnia.

24.11.2018
13:00
premiery muzyczne
REKLAMA
REKLAMA

Szukacie muzycznego towarzystwa w weekendowym odpoczynku? Sprawdźcie płytowe nowości tego tygodnia.

Oly. - Rzeczy, których nie mówię, kiedy jestem dorosła

Aleksandra Komsta, muzyczny samouk, prezentuje swój drugi album długogrający i niezmiennie imponuje mi swoim głębokim, pięknym wokalem. Nowe wydawnictwo jest pełniejsze, dojrzalsze i bardziej rozbudowane od debiutu. Cieszą teksty w języku polskim, cieszy nadal obecny młodzieńczy urok.

Mniej cieszy nadmiar onirycznych brzmień, takich jak te w piosence Nocne ptaki. Nadal - Rzeczy, których nie mówię, kiedy jestem dorosła sprawiają dużą radość. Szczególnie w momentach takich jak pierwszy numer To The Bones czy kołysanka Now Run.

Oneohtrix Point Never - Love in the Time of Lexapro (EP)

Oneohtrix Point Never to alias, pod którym ukrywa się Daniel Lopatin, amerykański producent, kompozytor, twórca eksperymentalnej muzyki elektronicznej. Na swojej najnowszej EP-ce Lopatin bierze na warsztat kilka autorskich pomysłów, a także kompozycję słynnego japońskiego eksperymentatora Ryuchiego Sakamoto.

To „tylko” EP-ka, a dzieje się na niej tak wiele. Od minimalistycznego pierwszego numeru, przez orientalne tropy w Thank God I'm A Country Girl, aż po piosenkową kompozycję Babylon, z wyrazistą gitarą akustyczną. Lopatin umie żonglować gatunkami i konwencjami w sposób mistrzowski.

Niechęć - Live At Jazz Club Hipnoza

Dla tych, którzy Niechęci nie znają, najprostsze możliwe uzupełnienie informacji - założony w poprzedniej dekadzie zespół gra jazz, na szczęście nie w tym oczywistym wydaniu. Muzycy dorzucają do tego wiele innych brzmień i inspiracji, bawiąc się gatunkiem ile wlezie.

REKLAMA

Zapis koncertu w katowickim klubie Hipnoza najlepiej pokazuje, czym jest owa „zabawa”. I jak to w przypadku tej grupy bywa - w sposób najdoskonalszy oddaje ducha ich muzyki. Której po prostu trzeba doświadczyć na żywo.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA