Zmarł R. Lee Ermey, znany przede wszystkim jako sierżant Hartman z filmu Full Metal Jacket. Amerykański aktor odszedł w wyniku komplikacji po chorobie. Miał 74 lata.
Ronald Lee Ermey urodził się w 1944 r. w amerykańskim stanie Kansas. Jako nastolatek popadł w problemy z prawem, przez co sędzia dał mu wybór: więzienie albo wojsko. Ermey wybrał to drugie i jako 17-latek rozpoczął mundurową karierę. Do jego obowiązków należało m.in. szkolenie rekrutów, czym zajmował się także jego najbardziej rozpoznawalny filmowy bohater. Ronald odbył także 14-miesięczną służbę w Wietnamie. Z powodów zdrowotnych wystąpił z armii w 1972 r.
Jedną z jego pierwszych ról był pilot helikoptera w Czasie apokalipsy Francisa Forda Coppoli. Ponadto Ermey służył na planie jako konsultant techniczny. Największe uznanie przyniosła mu jednak postać sierżanta Hartmana, którą zagrał w Full Metal Jacket Stanleya Kubricka. Za swoją kreację otrzymał nagrodę Bostońskiego Stowarzyszenia Krytyków Filmowych oraz nominację do Złotego Globu.
Fani horrorów mogą kojarzyć R. Lee Ermeya z remake’u Teksańskiej masakry piłą mechaniczną. Ponadto aktor wystąpił w Missisipi w ogniu, Siedem czy Zostawić Las Vegas. Użyczył także głosu Sierżantowi z Toy Story.
Były wojskowy zmarł w wyniku komplikacji po zapaleniu płuc. O jego śmierci poinformował na Facebooku Bill Rogin, wieloletni agent Ermeya.