REKLAMA

Remigiusz Mróz wyznał, że chodził do klasy z seryjnym mordercą

Remigiusz Mróz, który od pięciu lat zajmuje pierwsze miejsce w rankingu najchętniej czytanych pisarzy w Polsce, specjalizuje się w uwielbianym przez naszych rodaków gatunku: kryminale. Co ciekawe, ten nieprawdopodobnie płodny twórca wyznał ostatnio, że sam chodził do klasy z seryjnym mordercą. 

remigiusz mróz seryjny morderca dariusz k wampir z opola natalia szymańczyk podcast
REKLAMA

Remigiusz Mróz, prawnik i pisarz, który potrafił opublikować nawet 10 powieści w ciągu jednego roku, był niedawno gościem podcastu Natalii Szymańczyk. Prowadząca zadała mu wiele pytań, docierając wreszcie do tematu twórczych inspiracji i osobistych doświadczeń ze światem kryminalnym. Wówczas Mróz, zaskakując rozmówczynię - i zapewne również słuchaczy - stwierdził, że uczęszczał niegdyś do jednej klasy z niejakim Dariuszem K., który doczekał się miana pierwszego europejskiego transgranicznego seryjnego mordercy. 

REKLAMA

Remigiusz Mróz chodził do klasy ze słynnym seryjnym mordercą

Dariusz K. nazywany był Wampirem z Opola. Mieszkaniec osiedla Metalchem był znany w okolicy - wszyscy uważali go za dziwaka, ale nikt nie podejrzewał, że mógł być zdolny do czegoś takiego. Jego znajomi podkreślali, że nigdy nie był agresywny, z nikim się nie bił ani nie kłócił. Miał problemy z nauką, ale był przy okazji bardzo inteligentny. W pewnym momencie wyjechał za granicę i od tej pory rzadko pojawiał się w domu.

O sprawie po raz pierwszy poinformowały w 2015 r. brytyjskie media - to w „Daily Mail” opublikowano zdjęcie K., opisując jego działania. 29-letni wówczas Dariusz został zatrzymany przez niemiecką policję w czerwcu tamtego roku. Chodziło o zabójstwo austriackiego małżeństwa: 75-letniego Gerharda Hintermeiera i jego o rok młodszej żony Erny. Ciała odnaleźli krewni. Oboje zostali zasztyletowani; kobieta padła ofiarą gwałtu. Zabójca napisał też na jej ciele „tantum ergo” - to pierwsze słowa adoracji Najświętszego Sakramentu, modlitwy pochodzącej z hymnu Pange Lingua autorstwa św. Tomasza z Akwinu. Rozpoczyna się ona wersem „Tantum ergo Sacramentum”.

Remigiusz Mróz u Natalii Szymańczyk

Inne źródło podaje, że na ciałach ofiar pisał też „Tantal” - a na pytanie sędziego o to, co oznacza to słowo, odpowiedział, że jest to „grecki bóg, który został przeklęty”. Według mitologii Tantal uchodził za syna Zeusa i Pluto. Początkowo uwielbiany przez bogów, zaczął wątpić w ich wszechwiedzę i fakt, że rzeczywiście są bogami - wpadł zatem na pomysł poddania próbie ich zdolności i jako jeden z posiłków na zorganizowanej przez siebie wieczerzy podał im pieczeń z własnego syna. Gdy goście odkryli zbrodnię Tantala, najpierw uwięzili go pod górą Sipylos, a następnie strącili w czeluści Tartaru do sadzawki. Tam był męczony głodem i pragnieniem; woda sięgała mu do szyi, ale nie mógł się jej napić - za każdym razem, gdy próbował, poziom cieczy obniżał się, uniemożliwiając więźniowi ugaszenie pragnienia. Na podobnej zasadzie nie mógł skosztować owoców z pobliskich drzew. Nigdy nie mógł zdobyć tego, czego pragnął.

W areszcie K. przyznał się również do zamordowania Georga Ehrlandera, 79-letniego Szweda. Twierdził, że działał pod wpływem „wewnętrznych głosów”. Policja nie wykluczała, że opolanin jest też sprawcą innych zabójstw, do których doszło na przestrzeni lat w Europie. Wiązano go m.in. z usiłowaniem morderstwa w Salzburgu, z morderstwami w Holandii i Czechach.

W 2016 r. skierowano go do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Biegli uznali, że co najmniej od 10 lat cierpiał na nieuleczalną schizofrenię paranoidalną. Do domów ofiar wkradał się po to, by umyć się i najeść, ale nie planował nikogo zabijać. Ławnicy uznali, że nie jest człowiekiem złym, ale ciężko chorym. 

Czytaj więcej o Mrozie w Spider's Web:

Ja byłem dosyć blisko, nie mając o tym zielonego pojęcia. Właściwie też nigdzie o tym nie mówiłem, a teraz mi to wyciągnęłaś z pamięci, bo chodziłem do klasy w gimnazjum z seryjnym zabójcą

- opowiedział Mróz.

Pisarz dodał, że odkrycie, iż znał jednego z najbardziej niebezpiecznych europejskich kryminalistów, okazało się dla niego wstrząsające. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA