"Forst": różnice między książkami Remigiusza Mroza a serialem Netfliksa. Wybieramy 5 największych
"Forst", który zadebiutował na Netfliksie, to adaptacja powieści Remigiusza Mroza. Serial obejmuje pewne wątki, które znacząco różnią się od tych, jakie już wcześniej poznali czytelnicy "Ekspozycji", "Przewieszenia" i "Trawersu". Sprawdzamy różnice między książkami a serialem.
Uwaga! Artykuł zawiera spoilery serialu "Forst" oraz powieści "Ekspozycja", "Przewieszenie" i "Trawers".
Adaptacje filmowe i serialowe charakteryzują się tym, że twórcy w oparciu o konkretne dzieło tworzą coś, co nie musi się kropka w kropkę pokrywać z materiałem źródłowym. Jednym z takim przykładów jest serial "Forst", który znacząco odbiegł od swojego pierwowzoru. Niektórzy widzowie narzekali na fakt, iż produkcja nie do końca pokrywa się z tym, co wyszło spod klawiatury Remigiusza Mroza, a inni - docenili nową wizję reżysera serialu, który opowiedział historię Forsta na nowo.
"Forst": różnice między książkami Remigiusza Mroza a serialem Netfliksa
Różnic między powieściami Remigiusza Mroza a serialem "Forst" jest całkiem sporo - w końcu twórcy podjęli próbę skondensowania treści dwóch (a nawet trzech) książek i zaadaptowania historii Wiktora Forsta pod sześcioodcinkową produkcję. Zmiksowanie wątków wyszło im naprawdę dobrze, jednak zostało to wykonane kosztem niektórych szczegółów z powieści "Ekspozycja", "Przewieszenie" i "Trawers". Zebraliśmy największe różnice między serialem a trzema tomami cyklu o Forście.
O serialu "Forst" przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:
Forst nie nosił czerwonej koszuli w kratę i nie żuł cynamonowej gumy Big Red
Mimo że w serialu pojawiło się kilka ujęć Wiktora Forsta w koszuli, to detektyw nie nosił jej w produkcji zbyt często. Podobnie było z cynamonowymi Big Redami, które komisarz żuł na potęgę - jedynie na początku 1. odcinka pojawiło się ujęcie paczkę gumy do żucia. Zarówno koszula, jak i Big Redy były znakami rozpoznawczymi bohatera, którymi mocno odznaczał się w książkach. W serialu zabrakło tych, jakże dla niego charakterystycznych, elementów .
Forst poznał Iwo Eliasza dopiero w finale historii, a nie w sierocińcu
W serialu Forst i Iwo Eliasz, który okazuje się być Bestią z Giewontu, mieli wspólną przeszłość - poznali się jako dzieci w sierocińcu, którego dyrektorką była Halina Sznajderman. W pierwszych trzech tomach historia ich znajomości była zupełnie inna - Forst poznaje tożsamość Eliasza ukrywającego się pod fałszywym nazwiskiem Gjord Hansen przypadkowo, znajdując zdjęcie Hansena w domu jego żony, prokuratorki Dominiki Wadryś-Hansen dopiero w finale trzeciego tomu.
Pojedynek Forsta i Eliasza miał miejsce nie w sierocińcu, a w górach
W książce Forst podąża za Eliaszem górskimi, ośnieżonymi szczytami na Orlej Perci. W wyniku szamotaniny Bestia z Giewontu, spada z półki skalnej w przepaść (jeszcze wtedy Forst nie zdaje sobie sprawy z tego, że mężczyzna to mąż prokuratorki). W serialu komisarz i seryjny morderca spotykają się w sierocińcu, gdzie Iwo przetrzymywał Agatę. Gdy dochodzi między nimi do bójki, wypadają przez okno; i choć wydaje się, że Eliasz nie przeżył upadku, mężczyzna otwiera oczy, a w kolejnej scenie widzimy go nieprzytomnego w samochodzie, który prowadzi Olga Szrebska.
Olga Szrebska nie uciekła - jej śmierć została upozorowana w szpitalu
W finale serialu Forst wywozi Olgę ze szpitala i postanawia ulokować ją na jakiś czas w chatce Niny, pracowniczki komisariatu policji. Kiedy po szamotaninie z Iwo Eliaszem komisarz ucieka z karetki i w pośpiechu wraca do domu, na miejscu znajduje zakrwawioną monetę, symbol Bestii z Giewontu, a także zamordowaną Ninę. Następnie widzimy Olgę, która prowadzi samochód z nieprzytomnym Eliaszem na tylnych siedzeniach, a także wozy policyjne, które podjechały pod dom, gdzie chwilę wcześniej dotarł Forst.
W książce historia miała zupełnie inny przebieg - pod koniec 1. części Forst zastaje na szpitalnym łóżku martwą Olgę. W miarę rozwoju opowieści okazuje się, że Olga żyje i jest przetrzymywana przez Iwo Eliasza wraz z innym chłopcem. Kiedy funkcjonariusze docierają do domku pod lasem, okazuje się że chłopiec nie żyje, a na miejscu zastają inną kobietę.
Forst przestrzelił rękę Edmundowi w 1. części książki, a nie w samym finale
Kiedy okazuje się, że morderstwo Chalimoniuka na Giewoncie ma swoje korzenie na Białorusi i w Ukrainie, Forst i Olga wbrew procedurom postanawiają wyruszyć na wschodnią granicę. Właśnie wtedy ukrywają się u staruszki, a Forst z premedytacją strzela w rękę podinspektora Osicy. W serialu natomiast odbywa się to już pod sam koniec (i niemal przypadkiem), kiedy komisarz ucieka ze szpitala, gdzie przebywa Olga.