REKLAMA

Riverdale świetnie łączy komiksowość z typową amerykańską produkcją o nastolatkach - recenzja Spider's Web

Riverdale to nowy serial młodzieżowy oparty na serii Archie Comics. Początkowo dość sceptycznie podchodziłam do tego tytułu, obawiając się, że do wciągnięcia się w akcję potrzebna będzie znajomość wspomnianego cyklu komiksów. Jak się jednak okazuje, Riverdale wychodzi naprzeciw widza zupełnie nieobeznanego z komiksowym uniwersum, zapewniając mu pierwszorzędną rozrywkę z gatunku, jak to pewnie niektórzy określą, guilty pleasure.

Riverdale to świetne połączenie komiksu i typowego high school drama
REKLAMA
REKLAMA

Riverdale to bowiem typowy serial młodzieżowy, który karmi się sensacją. Najważniejsze jest w nim to, by widzowie wstrzymywali oddech wraz z odkryciem kolejnego sekretu głównych bohaterów. Jeśli znacie takie produkcje jak Plotkara, Scream czy Pretty Little Liars doskonale wiecie, o czym piszę. Grupka głownych bohaterów raz ze sobą walczy, innym razem się ze sobą brata, a temu wszystkiemu towarzyszą tajemnice, zbrodnie, miłości i zdrady. Tak właśnie prezentuje się Riverdale i właśnie dlatego z miejsca polubiłam ten serial.

Głównymi bohaterami Riverdale są uczniowie szkoły średniej. Nastolatkowie mieszkają w tytułowej miejscowości, w której każdy się ze sobą zna, a wszelkie plotki rozchodzą się szybciej, niż większość mieszkańców jest w stanie wypowiedzieć słowo "plotka".

Jest początek roku szkolnego, dobiegły końca gorące wakacje. W ich trakcie wydarzyła się straszna rzecz, która wstrząsnęła lokalną społecznością. W rzece utopił się młody chłopak, Jason, brat bliźniak Cheryl, która trzęsie liceum w Riverdale. Choć nie znaleziono ciała chłopaka, wiadomo, że najprawdopodobniej nie przeżył. Ta sprawa będzie bardziej zawiła niż nam się wydaje i już pod koniec pierwszego odcinka produkcji poznamy nowe fakty dotyczące śmierci Jasona. Jedno jest pewne - będzie działo się dużo, a w to wszystko będzie zamieszanych sporo osób.

Świat Riverdale poznajemy tak naprawdę z perspektywy kilku mlodych mieszkańców.

Jest Betty, urocza blondynka, nieco nieśmiała i niepewna siebie, wychowywana przez apodyktyczną matkę (w tej roli Mädchen Amick). Jest Archie, którego właściwie możemy potraktować jako bohatera skupiającego wszystkie wątki i postać najważniejszą. To rudowłosy, przystojny chłopak, który jest prawdziwym magnesem na dziewczyny... i dorosłe kobiety. Betty podkochuje się w Archiem, a on, cóż, ma za sobą pewne nowe doświadczenia, które nie dają mu spokoju. Do Riverdale z Nowego Jorku przybywa też nowa mieszkanka, Veronica, która choć zaprzyjaźnia się z Betty, również zwraca uwagę na sympatycznego i dobrze zbudowanego rudzielca. Veronica i jej matka wracają na stare śmiecie, ponieważ ojciec nastolatki został zamknięty w więzieniu za przekręty finansowe.

Każda z tych postaci, a jest ich znacznie więcej i te drugoplanowe również są ciekawe, jest w pewnym sensie dość sztampowa. Jest postacią, którą już dobrze znamy z filmów o amerykańskiej młodzieży. Mamy kliki, mamy drużynę futbolową, przyjaciela geja, tzw. Queen bee (była nią np. Blair z Plotkary czy Regina z Wrednych dziewczyn), mamy szarą myszkę itd., itd. Ta sztampowość w pewnym sensie sprawie, że bohaterowie wydają się nierzeczywiści, jakby wyciągnięci z bajkowego (komiksowego!) świata.

 class="wp-image-79181"

Jednak Riverdale nie jest tylko typowo amerykańską produkcją o nastolatkach.

Nawet jeśli nie znacie serii Archie Comics (przyznam, że serial zachęcił mnie do sięgnięcia po ten komiksowy cykl), ale znacie jakiekolwiek filmy oparte na komiksach, zauważycie tę pewną groteskowość, przerysowanie postaci, ich cech. W Riverdale ten świat, który znamy z filmów i seriali o nastolatkach miesza się z komiksowością (wygląd postaci, ich zachowanie) i trzeba przyznać, że to udany miks. Wrażenie robią też świat przedstawiony, zdjęcia, klimat.

REKLAMA

Ciekawym zabiegiem jest też wprowadzenie narratora. Jeden z bohaterów, Jughead, relacjonuje to, co dzieje się w Riverdale i komentuje relacje oraz zachowania postaci, jednocześne pisząc książkę właśnie o tych wydarzeniach. To dodaje dreszczyku emocji i szczerze mówiąc, jestem ciekawa, jaką rolę odegra ta postać.

Riverdale po pierwszym odcinku zapowiada się naprawdę intrygująco. Jestem pewna, że będę śledzić ten serial. Nowe odcinki co tydzień pojawiają się w serwisie Netflix. Nic tylko oglądać!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA