REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD

Rockowe szaleństwo VOD – muzyczna podróż w czasie z Orange

Gdy na ekranach kin panują „Nędznicy” wymuszające od widzów intensywnego seansu, Orange VOD proponuje film, który będzie miłą odskocznią od tej najbardziej klasycznej formy musicalowej. Lecz jest to pozycja, która wymaga od widza czegoś jeszcze o wiele bardziej ciężkiego – ogromnego dystansu.

19.02.2013
21:03
Rock of Ages
REKLAMA
REKLAMA

„Rock of Ages” to bowiem hollywoodzka adaptacja jukeboxowego musicalu z Broadway’u. Termin jukebox musical charakteryzuje się specyficznym wykorzystaniem – piosenki, jakie możemy tam znaleźć zostały wykonywane już wcześniej przez popularnych artystów i były propagowane przez rozgłośnie radiowe. Serialową formułą tego formatu jest dziś młodzieżowy „Glee”, lecz udowadnia on, że większość dzisiejszych hitów albo wymaga poprawki aranżacyjnej albo jest najzwyczajniej w świecie tak marna, że nie da się z nimi już nic zrobić. „Rock of Ages” to hołd złożony szalonym latom .80, a przede wszystkim tzw. glam metalu. Poison, Bon Jovi, Styx, Journey czy nawet Guns N’ Roses, to tylko niektóre z kapel, których utwory znalazły się w musicalu. Istny wehikuł czasu.

Reżyserem obrazu jest Adam Shankman, co może być dla niektórych dobrą, a dla innych złą wiadomością. Cieszy, że nie jest to pierwszy musical Amerykanina. Smuci jednak fakt, że wcześniej zrealizował on „Lakier do włosów”. Ta cukierkowa podróż do świata puszystej Tracy i jej mamy odgrywanej przez Johna Travoltę (zgrozo!) była maksymalnie przesłodzona i poddana obróbce termicznej, by dopasować ją do idyllicznego obrazu familijnej rozrywki. Tęczowe wymiociny gwarantowane dla tych, którym konsystencja lakieru do włosów przeszkadza w podstawowym funkcjonowaniu i wywołuje problemy przy oddychaniu.

„Rock of Ages” jest również mocno wyidealizowany, ale wygląda o wiele lepiej. Duszne opary kosmetyku zostały zastąpione papierosowym dymem w nocnym klubie, a mamuśka Travolta przeistoczyła się w Toma Cruise’a rockmana! Kto jest bardziej absurdalny w swej roli ciężko stwierdzić, ale cieszy obecność znakomitej wokalistki Mary J. Blige, która oświeca ten poprawny muzycznie aktorski zestaw. W „Lakierze do włosów” radość sprawiała Queen Latifah z tymże ta hip-hopowa artystka przeniosła się do świata aktorskiego o wiele szybciej niż zmysłowa Mary J. Blige.

REKLAMA

„Rock of Ages” został bardzo chłodno przyjęty przez krytykę. Zarzuca mu się, że jest zbyt długi i spełnił by swoją funkcję o wiele lepiej jako telewizyjna ciekawostka niż pełnoprawny film kinowy. Nie dziwi zatem, że ominął polskie kina i pojawił się od razu na DVD. Teraz można go zobaczyć na platformie Orange VOD.  Dla niektórych to może być sentymentalna podróż, a dla innych – szansa na odkrycie starych dobrych klasyków muzyki rockowej.

Zainteresowanych samą ścieżką dźwiękową, odsyłam do Spotify oraz WiMPa

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA