REKLAMA

Rodzina królewska pod ostrzałem. Oto 6 najmocniejszych pocisków odpalonych przez Meghan i Harry'ego

Nigdy nie zrozumiem fenomenu brytyjskiej rodziny królewskiej i ekscytowania się problemami skrajnie bogatych ludzi. Wywiad z księciem Harrym i i jego żoną Meghan obejrzałem więc w ramach ciekawostki, bo świat na chwilę zamiast gadać o pandemii, skupił się na dramie w Pałacu Buckingham. I powiem, że trochę w nią wkręciłem, bo przypomina horror „Get Out”.

6 najmocniejszych pocisków odpalonych przez Meghan i Harry'ego
REKLAMA
REKLAMA

Hollywoodzka aktorka Meghan Markle wyszła za syna nieżyjącej księżnej Diany, księcia Sussexu Harry’ego w 2018 roku. Dwa lata później razem z nim wróciła do USA i tym samym wspólnie porzucili pracę na królewskim dworze. W wywiadzie przeprowadzonym dla stacji CBS przez Oprah Winfrey, który mogliśmy obejrzeć m.in. na antenie TVN24, opowiedzieli o powodach tej mało logicznej decyzji. Dlaczego ktoś miałby porzucać wystawne życie w pałacu?

Najmocniejsze momenty z wywiadu księcia Harry'ego i Megan u Oprah Winfrey

1. Meghan była uciszana przez rodzinę królewską

Przed dołączeniem do rodziny królewskiej Meghan Markle m.in. walczyła o prawa kobiet. Dlatego trudno jej było się pogodzić z tym, że kiedy zaczęła spotykać się z Harrym miała zakaz wypowiadania się w mediach. Ona, jej rodzina i bliscy dostali instrukcje, by na każde pytania odpowiadać „bez komentarza”, bo tak mogą być chronieni.

Po ślubie, tabloidy nie dawały im spokoju, a napięcie na dworze wzrastało. „Zrozumiałam, że nie tylko nie byłam chroniona, ale oni byli skłonni kłamać, by chronić członków swojej rodziny. Nie byli jednak skłonni chronić mnie i mojego męża, mówiąc prawdę” — mówiła Meghan.

2. Nie mogła wychodzić z pałacu nawet na obiad

Megan czuła się też jak więzień. Zabroniono jej wychodzić nawet lunch, bo „za dużo jest ciebie”. Chodziło rzecz jasna o plotkarskie artykuły na jej temat, którymi żyła brytyjska prasa. Przyznała, że wciągu czterech miesięcy, tylko dwa razy wyszła z domu. „Czułam się strasznie samotna” — wyznała u Oprah. Jednak nie dlatego, że Harry nie okazywał jej miłości, tylko sam ciągle był w rozjazdach, pełniąc obowiązki księcia.

3. Problemem był kolor skóry ich syna Archiego

Była już księżna Sussex nie ma jasnej karnacji jak typowy przedstawiciel brytyjskiej rodziny królewskiej (jej mama jest Afroamerykanką, a ojciec ma pochodzenie holendersko-irlandzkie). Dlatego jednym z najbardziej kuriozalnych wątków całej afery był rzekomy rasizm wśród royalsów. Wyznała, że „były rozmowy o tym, jak ciemną skórę będzie miało dziecko” i jakie będą tego konsekwencje.

To, że takie dyskusje miały miejsce, potwierdził też Harry, ale nie chciał powiedzieć, kto je prowadził, by nikomu nie zaszkodzić. Megan dodatkowo powiedziała, że przez to, że dziecko nie będzie białe, nie dostanie książęcego tytułu i królewskiego tytułu. Nie mogła się temu nadziwić, ponieważ dotyczyło to prawnuka królowej Elżbiety II. Poza tym, to mogła być też szansa na odświeżenie wizerunku royalsów i ich inkluzywności. Osoby z ciemną skórą mogły zobaczyć, że „w rodzinie królewskiej jest ktoś taki, jak ty”.

4. Meghan miała myśli samobójcze, ale nikt jej nie chciał pomóc

Poprzednie powody, a także tabloidy podsycające rasizm i negatywne społeczne nastroje, sprawiły, że Meghan wpadła w depresję. Miała wrażenie, że powodem koszmaru było to, że „istnieje”. „Nie chciałam dłużej żyć, to było realne” — wyznała. O swoich problemach natury psychicznej zwróciła się do instytucji (tj. dworu królewskiego). „Serce mi się kraje, ale nie możemy ci pomóc, bo nie jesteś opłacanym członkiem instytucji” — miała usłyszeć od osoby z działu personalnego.

Była w potrzasku, bo do pałacu „nie można zamówić Ubera” i pojechać do szpitala. Dodała, że zabrano jej wszystkie dokumenty – z paszportem włącznie, więc nie mogła nawet na dobrą sprawę uciec. O „klarownych” myślach samobójczych opowiedziała też Harry’emu, który okazał jej wsparcie, ale również miał związane ręce. Ale, że co? Wyjaśnienie w kolejnym punkcie.

5. Harry również był w „pułapce systemu”

Wydawać, by się mogło, że będący całe życie w rodzinie królewskiej, wnuk królowej oraz syn księżnej Diany, był lepiej traktowany i żył jak pączek w maśle, ale z jego perspektywy wyglądało to zupełnie inaczej. Jego relacja w programie CBS przypomina świadectwa były członków sekt. „Byłem uwięziony, ale nie wiedziałem o tym” — stwierdził Harry. Dodał, że choć na zdjęciach był wiecznie uśmiechnięty, to był w „pułapce systemu”. „Mimo przywilejów, nikt ci nie pozwoli odejść” — uzupełnił. To trwało jednak zbyt długo i aby chronić swoją rodzinę, postanowił na zawsze zrezygnować z toksycznego, książęcego życia.

6. Uciekli, bo nie chcieli, by powtórzyła się historia księżnej Diany

Cała ta sytuacja przypomina słynny wywiad w BBC z 1995 roku, w którym księżna Diana również mówiła o intymnych sprawach – przede wszystkim dotyczących jej separacji z księciem Karolem, ale też o zaburzeniach psychicznych (chorowała na bulimię). Ona również ciągle była na celowniku mediów. Wiemy jak to wszystko się później potoczyło.

Harry i Meghan nie chcieli dalej przez to przechodzić, prosili o pomoc, ale jej nie otrzymali, mieli też dość osaczenia przez tabloidy. Nie chcieli, by powtórzyła się historia z „królową ludzkich serc”. „Było niebezpieczniej, bo dochodził jeszcze temat rasy i media społecznościowe” — zauważył jej syn. Meghan dodała, że faktycznie pojawiły się groźby śmierci po atakach ze strony prasy.

Postanowili więc wyjechać – najpierw do Kanady, by tam reprezentować rodzinę królewską jako „inni członkowie” – tak, by mogli podjąć normalną pracę. Jednak z dnia na dzień stracili ochronę, zmieniono status, a także odcięto ich od królewskiego skarbca. Potem przeprowadzili się do Los Angeles zakładając farmę i fundację Archwell. Nie zostali jednak bez pensa, bo mieli pieniądze pozostawione przez Dianę. „Myślę, że to przewidziała, bo przechodziła przez to samo” — stwierdził w wywiadzie Harry.

REKLAMA

*zdjęcie główne: screen z YouTube / CBS

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA