Po długiej nieobecności na platformy streamingowe powraca muzyka artystów zrzeszonych w wytwórni S.P. Records.
S.P. Records bardzo ochoczo przystąpiło do współpracy z platformami streamingowymi, gdy te wchodziły na polski rynek, jednak już po kilku miesiącach wycofało się z niej. Założona przez Sławomira Pietrzaka wytwórnia nie była zadowolona ze stawek oferowanych artystom, jej niepokój budziła także potencjalna niższa sprzedaż nośników fizycznych, w wypadku dostępności płyt w steamingu.
Taka decyzja oczywiście nie spodobała się osobom, które słuchają muzyki strumieniowo, nagle pozbawionych natychmiastowego dostępu do swoich ulubionych artystów i albumów. Ich prośby, apele i żądania odbijały się jednak głuchym echem, S.P. Records pozostawało nieugięte. Aż do teraz, bowiem muzyka wytwórni jest już na powrót dostępna we wszystkich platformach steamingowych, między innymi w Spotify, TIDAL-u, Apple Music czy Deezerze.
Muzyka dostępna cyfrowo od początku budzi kontrowersje. Z jednej strony to niezwykła wygoda dla odbiorców, z drugiej - cały czas nieprzewidywalne i trudne do skalkulowania zjawisko dla wytwórni. Nie da się jednak ukryć, że sprzedaż fizycznych nośników od jakiegoś czasu spada i efektowne wykorzystanie nowych platform promocji i sprzedaży jest ogromną szansą dla wydawców i artystów, czego dowodzą choćby ogromne sukcesy wielu rodzimych labelów hip-hopowych. Cieszy, że w S.P. Records w końcu to dostrzeżono.
S.P. Records od początku istnienia wydaje płyty Kultu, Kazika i Kazika Na Żywo, w portfolio posiada także albumy takich wykonawców jak między innymi Apteka, Happysad, Pidżama Porno, Oberschlesien, Kaliber 44 czy Bracia Figo Fagot.