REKLAMA

Znamy przyczynę śmierci Seana Connery'ego. Pierwszy James Bond chciał, by jego prochy rozrzucić nad Szkocją

Sean Connery to jedna z najsłynniejszych i najmocniej uwielbianych postaci światowej popkultury, z którą musieliśmy się w tym roku pożegnać. Popularny aktor zmarł w wieku 90 lat na Bahamach, ale w ramach ostatniego życzenia pragnął powrócić do rodzinnej Szkocji. Dowiedzieliśmy się ponadto, jaka była bezpośrednia przyczyna zgonu pierwszego Bonda.

sean connery przyczyna śmierci
REKLAMA
REKLAMA

Allan Quatermain, król Ryszard Lwie Serce, James Bond, kapitan Marko Ramius, profesor Henry Jones i wiele innych doskonałych ról. Nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że Sean Connery był absolutną ikoną światowego kina oraz jedną z osób, które będą w najbliższych latach wspominane przez widzów najczęściej. Urodzony w Szkocji aktor miał za sobą niezwykle bogatą karierę, choć przecież stosunkowo wcześnie przeszedł na emeryturę (swój ostatni film zagrał aż siedemnaście lat temu).

Kilka minionych lat Connery spędził na Bahamach, gdzie oddawał się w pełni zasłużonemu odpoczynkowi aż do 31 października, gdy odszedł z tego świata we śnie. Wielu wielbicieli aktora było ciekawych, co stanowiło bezpośrednią przyczynę jego śmierci i czy panująca obecnie pandemia koronawirusa miała z tym jakikolwiek związek. Portal TMZ dotarł do oficjalnego aktu zgonu.

Sean Connery zmarł z powodu niewydolności oddechowej, problemów z sercem i podeszłego wieku.

Organizm byłego aktora został osłabiony zapaleniem płuc, z którym zmagał się od dłuższego czasu. Zgon nastąpił jednak w wyniku migotania przedsionków, które doprowadziło do poważnego osłabienia przepływu krwi. Connery od dłuższego czasu zmagał się także z innymi dolegliwościami serca oraz chorobą Alzheimera.

REKLAMA

W listopadzie wdowa po gwiazdorze Micheline Roquebrune w rozmowie ze The Scottish Sun ujawniła także, że w ramach ostatniej woli Sean Connery chciał powrócić do rodzinnej Szkocji. Jego prochy mają zostać rozrzucone właśnie tam oraz na Bahamach. Stanie się to w momencie, gdy dojdzie do zniesienia ograniczeń związanych z podróżowaniem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA