Choć - głównie za sprawą niesławnego Uwe Bolla - filmy inspirowane grami wideo nie kojarzą się najlepiej, kwestią czasu było, aż ktoś na poważnie zajmie się tym tematem. Ostatecznie kryje on w sobie kolosalny potencjał marketingowy. Po Electronic Arts i Ubisofcie, do grona producentów, którzy chcą przenieść swoje produkcje na ekrany kin, dołączyła właśnie Sega.
![Sega chce stworzyć filmy i seriale na podstawie swoich gier wideo](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2014%2F12%2Fsega-crazy-taxi-640x280.jpg&w=1200&q=75)
O ile EA i Ubisoft zamierzają podbić srebrne ekrany blockbusterami w postaci "Need for Speed", "Assassin's Creed", "Splinter Cell" czy "Watch Dogs", o tyle Sega uderza raczej w klasykę. Na liście gier, które miałby doczekać się ekranizacji są bowiem takie pozycje jak na przykład "Virtua Fighter", "Crazy Taxi", "Golden Axe"(!), "Shinobi", "Altered Beast", "Streets of Rage" oraz "Rise of Nightmares". A to podobno wcale nie koniec.
![sega rise of nightmares film](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2014%2F12%2Fsega-rise-of-nightmares-film.jpg&w=1200&q=75)
Sega ma w planach stworzenie na podstawie powyższych tytułów zarówno filmów kinowych, jak i telewizyjnych seriali oraz animacji. Na ten moment nie wiadomo, w jakiej formie zostaną zekranizowane konkretne gry. Producent celuje w grupę wiekową 12-34, co zapowiada sporą różnorodność w poszczególnych projektach.
Jako psychofan "Golden Axe" niezmiernie cieszę się na te informacje i nie mogę doczekać się kolejnych doniesień. Nawet pomimo tego, że pomysł stworzenia filmowej czy serialowej adaptacji akurat tej gry uważam za dość... śmiały i cóż, odjechany. Dziwi też brak Sonica na tej liście, bodaj najbardziej znanego bohatera stworzonego przez Segę.