"Kingsman: Tajne służby", jedno z największych pozytywnych zaskoczeń filmowych początku bieżącego roku, nie skończy się na pierwszej części. Wytwórnia 20th Century Fox właśnie zamówiła sequel.
Film "Kingsman", przy budżecie wynoszącym 81 milionów dolarów, zarobił przeszło 400 milionów - tak dobry wynik przerósł oczekiwania producentów, którzy postanowili kuć żelazo, póki gorące i stworzyć drugą część. Sequel ma być bardziej skoncentrowany na granej przez Tarona Egertona postaci Eggsy'ego, do obsady powróci też prawdopodobnie większość aktorów z "jedynki" - między innymi Samuel L. Jackson, Michael Caine, Mark Strong oraz, co ciekawe, Colin Firth.
Nie wiadomo natomiast, czy reżyserem ponownie zostanie Matthew Vaughn, który obecnie zaangażowany jest w kilka czasochłonnych projektów. Vaughn pracuje nad nową wersją "Flasha Gordona" oraz adaptacją komiksu "The Golden Age".
Na tę chwilę data premiery "Kingsman2" pozostaje nieznana, podobnie jak wszelkie szczegóły dotyczące fabuły sequela.