Kolejna głośna afera w Internecie. 7 stycznia ukazał się teledysk australijskiej wokalistki Sia do piosenki Elastic Heart z płyty "1000 Forms of Fear". Od tego momentu słychać było głosy, że klip ma wydźwięk pedofilski. Dlaczego? Ja na to nie mam odpowiedzi, zastanawia mnie tylko idiotyczna reakcja ludzi i rodzi się ważniejsze pytanie - co im siedzi w głowach?!
Pytam bardzo poważnie. Co jest z ludźmi nie tak, że patrząc na powyższy teledysk od razu kojarzą go z zachowaniami pedofilskimi?
Bo dorosły mężczyzna (Shia LaBeouf) jest zamknięty w klatce z młodą dziewczyną (Maddie Ziegler)? Bo postacie ocierają się o siebie i "walczą" jak zwierzęta w niewoli? Czy jest coś seksualnego w scenach między Shią LaBeouf a Maddie Ziegler? Absolutnie nie. Oczywiście taka jest moja interpretacje klipu, ale wystarczy pomyśleć trzeźwo, czy artystka chciałaby wypuścić teledysk, który miałby coś wspólnego z pedofilią?
Nie trzeba być Einsteinem, żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie. Oskarżenia o pedofilię pojawiły się już jednak przy okazji teledysku do piosenki Chandelier, ponieważ występująca w nim Maggie Ziegler wyglądała jakby była naga... Ci, który piszą takie komentarze, powinni się dwa razy zastanowić, czy aby to z nimi jest wszystko w porządku. Jeżeli cielisty trykot na jedenastolatce sprawia, że ta wydaje im się naga, to chyba coś jest nie tak.
Jeżeli miałbym sięgać głęboko z moją interpretacją Elastic Heart, to raczej dopatrzyłbym się w klipie - podobnie jak część komentujących - przedstawienia trudnej relacji ojca z dorastającą córką.
Sia jednak wyklarowała sytuację i wytłumaczyła, że chodziło jej o ukazanie samej siebie - z przeszłości (Shia LaBeouf, który nie może wyjść z klatki) i przyszłości (Maggie). Racjonalnie rzecz biorąc, takiej symboliki można było się domyślić patrząc na teledysk do wcześniejszego singla, Chandelier. Przy okazji tej piosenki artystka mówiła także, że słowa (ale i klip) mówią o jej problemach z przeszłości, z którymi musiała się uporać.