Serial Suits trafia do coraz szerszych rzesz widzów i to już nie tylko studentów prawa spod znaku "być jak Harvey Specter". Poza świetną fabułą, wielowymiarowymi bohaterami czy znakomitymi dialogami coraz częściej doceniacie też jego oprawę dźwiękową.
Trzeba przyznać, że za doborem muzyki do serialu stoi ktoś obdarzony naprawdę dobrym gustem. Specyficzna mieszanka muzyki elektronicznej, indie rocka, a nawet utworów z pogranicza jazzu, soulu i bluesa znakomicie buduje klimat korporacyjnych problemów Nowego Jorku (jakkolwiek niedorzecznie to brzmi, tak właśnie jest).
To pierwszy artykuł z cyklu "serialowe soundtracki", w których doceniamy utwory budujące klimat, a niewybijające się zarazem na pierwszy plan. Czasem mogliście usłyszeć tylko ich kilkusekundowe urywki, tak jednak istotne dla stworzenia odpowiedniego nastroju. W zanadrzu mamy już przygotowane Grey's Anatomy. Dajcie znać czy taka forma wpisów Wam się podoba i jakie seriale chcielibyście widzieć w roli głównej.
Na suitsowej składance nie brakuje elementów muzyki "słusznie zasłużonej", jak i całkiem młodych wykonawców. W większości nie są to jednak piosenki z pierwszych miejsc list przebojów. Na pewno rozpoznacie kompozycje The xx czy Gotye, ale niewątpliwie wartym uwagi są również The Heavy czy Heartless Bastards, którzy pojawiali się w istotnych momentach serialu.
Zresztą, bez sugerowania, odpalcie playlistę i poczujcie się jak posiadacze fałszywego dyplomu Harvardu z Danielem Hardmanem za plecami, czającym się na Waszą karierę. Dobrej zabawy!
I wersja Deezer (niestety o wiele uboższa pod względem dostępnych utworów):