"Star Wars Rebels" ma być nowym, animowanym serialem wyprodukowanym przez Lucasfilm i Lucasfilm Animation. Dotychczas nie znaliśmy zbyt wielu informacji z nim związanych, ale ostatni wywiad, jakiego producent Simon Kinberg udzielił Entertainment Weekly's rzuca trochę światła na ten projekt.
Od dłuższego czasu wiadomo, że akcja "Rebels" ma być umiejscowiona między trzecią a czwartą częścią Gwiezdnej Sagi, czyli w czasach, w których Imperium zdobywa coraz większe wpływy i władzę, polując na pozostałych przy życiu rycerzy Jedi i tropiąc rebeliantów. Jak przyznał Kinberg, twórcy serialu mieli pełną dowolność i swobodę w wyborze wydarzeń, które zostaną w nim przedstawione. Zdecydowano się na ten właśnie okres ze względu na to, że do tej pory widzowi zostało przedstawionych niewiele wiadomości dotyczących formowania i kształtowania się Rebelii.
"Star Wars Rebels" pod względem graficznym ma znacząco odbiegać od "Clone Wars", poprzedniego animowanego serialu z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Stylistycznie oparty będzie na pracach Ralpha McQuarriego, twórcy szkiców koncepcyjnych do pierwszej trylogii. Fabuła ma być raczej lekka, przygodowa, choć niepozbawiona mrocznych elementów - pojawi się między innymi postać Inkwizytora, wzbudzającego olbrzymi lęk wśród Jedi.
Kinberg nie chciał zdradzić szczegółów fabularnych, ani jednoznacznie odpowiedzieć, czy w serialu pojawią się Darth Vader i Imperator. Powiedział jedynie, że jeżeli miało by się tak stać, to chciałby, aby głosu udzielili im aktorzy z oryginalnej trylogii. Premiera "Star Wars Rebels" zapowiedziana jest na jesień 2014 roku.