Filmy Netflix

Produkcje historyczne cieszą się wciąż olbrzymią popularnością, również na Netfliksie. Pewnie dlatego szefowie firmy zdecydowali się wspomożenie projektu „Król” stanowiącego połączoną adaptację kilku sztuk Williama Szekspira. Film z Timotheem Chalametem doczekał się właśnie pierwszego zwiastuna.

Netflix na wielu polach wyznacza standardy dla serwisów VOD. Dlatego mnóstwo mniejszych platform kopiuje rozwiązania wykorzystane w interfejsie Netfliksa, czasem bezrefleksyjnie. Bo polecenia i wyszukiwarka serwisu wciąż są dalekie od ideału. Na szczęście właśnie ogłoszono powstanie paska, który ułatwi śledzenie nowości.

„Mindhunter” to jeden z najbardziej docenianych oryginalnych seriali Netfliksa. Już dzisiaj produkcja zadebiutowała z 2. sezonem. To ważne wydarzenie, ale niejedyna dzisiejsza zmiana w bibliotece serwisu. Na platformę na weekend trafi ponad trzydzieści hollywoodzkich hitów.

Oferta Netfliksa podlega stałym zmianom. Niestety, nie zawsze chodzi o pojawienie się interesujących nowości. Tym razem chodzi o ponad dwadzieścia produkcji (filmów i seriali), które do końca bieżącego miesiąca opuszczą platformę. Jakie produkcje trzeba koniecznie zobaczyć w najbliższych dniach?

„Irlandczyk” to produkcja niezwykła pod bardzo wieloma względami. Netfliksowi pierwszy raz udało się nawiązać współpracę z tak docenianym reżyserem jak Martin Scorsese, a w dodatku w obsadzie produkcji znalazły się same gwiazdy. Co ciekawe, w niektórych scenach odmłodzone dzięki rewolucyjnej technice komputerowej, co możemy zobaczyć na pierwszym zwiastunie filmu.

Martin Scorsese już wkrótce pokaże widzom na całym świecie swój nowy film fabularny pt. „Irlandczyk”. Produkcja zadebiutuje premierowo na Netfliksie, dlatego to właśnie serwis VOD przekazał mediom pierwsze dwa oficjalne zdjęcia z dzieła Scorsese. Na jednym z nich widzimy powrót na duży ekran duetu Joe Pesci-Robert De Niro.

Lato w pełni, a Netflix zamierza nam je jeszcze bardziej umilić. Serwis przygotował długą listę nowości na nadchodzący miesiąc. Jakie nowe seriale i filmy obejrzymy w sierpniu 2019 roku?

„Dwóch Papieży”, film produkcji Netfliksa, tworzony pod okiem reżysera Fernanro Meirellesa („Miasto Boga”) oraz scenarzysty Anthony’ego McCartena („Bohemian Rhapsody”, „Teoria Wszystkiego”) ma opowiedzieć o newralgicznym momencie w historii kościoła rzymskokatolickiego.

Czas zacząć weekend! No dobra, jeszcze chwila w pracy, potem do domu, a tam... jest Netflix. Jeśli zastanawiacie się, co obejrzeć w weekend – przychodzimy z pomocą.

Netflix coraz częściej staje się pierwszym domem nie tylko oryginalnych seriali, ale również filmów. Czasem chodzi o niskobudżetowe i niszowe produkcje a czasem komedie z Adamem Sandlerem, ale coraz częściej na tej liście znajdują się też wysokobudżetowe hity. Jakie filmy trafią do serwisu do końca tego roku?

Letnie porządki na Netfliksie. Z serwisu w kolejnych dniach zniknie łącznie 60 produkcji. Sprawdziliśmy, które tytuły opuszczą platformę i co tym samym warto nadrobić w letnie wieczory.

Netflix ma coraz więcej argumentów przemawiających za współpracą z serwisem. Dlatego nad jego filmami i serialami pracuje coraz szersza grupa popularnych w Hollywood aktorów i reżyserów. A w przypadku George'a Clooneya mówimy obu tych zawodach w jednej osobie. Gwiazdor stworzy dla Netfliksa film na bazie książki „Good Morning, Midnight”.

„Wolne bity” Chrisa Robinsona są filmem oryginalnym Netfliksa osadzonym w przepełnionej zbrodnią dzielnicy Chicago.

Netflix bywał oskarżany o schlebianie niskim gustom, o czym miały świadczyć produkowane seryjnie komedie z Adamem Sandlerem i podobna współpraca z Jennifer Aniston. Ale jeśli szefowie serwisu chcieli się przypodobać widzom „Zabójczym rejsem”, to popełnili kilka błędów.

Netflix nieustannie się rozwija. Serwis chce do swojej oferty wprowadzić też oryginalne filmy animowane. Takimi pozycjami będą „Klaus” i „The Willoughbys”.

Przyszła pora netfliksowych porządków. Z serwisu znika garść filmów i seriali. Sprawdźcie, co warto nadrobić w ciągu najbliższych tygodni.

Platforma streamingowa Netflix od początku swojego istnienia lubiła się z opowieściami science-fiction.  „Anihilacja”, „Tytan”, niedawne seriale „Altered Carbon”, jak i flagowy sukces giganta VOD - „Stranger Things” to tylko kilka przykładów produkcji sygnowanych charakterystycznym czerwonym logo. 

Netflix zapragnął mieć swoją miksturę „Czarnego łabędzia”, „Whiplash” oraz szalonych slasherów i tak też się stało. „Perfekcja”, choć daleka od ideału, zaskoczy was licznymi zwrotami akcji i niespodziewanym okrucieństwem.

Nie ma, że czerwiec, że ciepło albo że jedziesz na urlop. A jak jedziesz, to weź ze sobą tablet albo smartfona, którego i tak cały czas nosisz ze sobą, i obejrzyj nowości offline pod chmurką. Nowy miesiąc zapowiada się rewelacyjnie – powrócą znani bohaterowie i pojawią się zupełnie nowe twarze warte uwagi.

Amerykańscy użytkownicy Netfliksa mocno się zdziwili, gdy ujrzeli film Quentina Tarantino „Nienawistna ósemka” podzielony na cztery 50-minutowe odcinki.