Przeczytałam kryminał, po którym nie mogłam zasnąć. Do Kolorów zła dołączył Błękit
Kiedy w lesie zostaje znalezione ciało przyszłej studentki medycyny, okazuje się, że ponad dwie dekady wcześniej miała miejsce bliźniaczo podobna zbrodnia. Tym razem Leopold Bilski wraz z nieocenioną pomocą ekspertów będzie musiał połączyć fragmenty tej krwawej układanki, by dowiedzieć się, czy morderca sprzed dwudziestu lat postanowił uderzyć ponownie.
Sally Rooney znów to zrobiła. Intermezzo to powieść doskonała
Sally Rooney, autorka bestsellerowych „Normalnych ludzi”, wydała nową książkę. „Intermezzo” to mistrzowski popis ubierania prostoty w słowa, które dzięki kunsztowi Rooney stają się dogłębnie poruszające i sprawiają, że w świat przedstawiony wsiąka się aż do ostatniej strony.
Od tej brutalnej powieści chce się prędko uciec. Jest tak doskonale napisana, że to nie lada wyczyn
Metaliczny smak krwi, ostra woń potu i lepiące się od brudu uliczki w międzywojennej Warszawie. Jarosław Dobrowolski zabiera czytelników w podróż przez mroczne zakamarki ludzkiego umysłu i jest to wyjątkowo brutalna przygoda.
Przejechałam się na kryminale Igora Brejdyganta. Prawda - recenzja
„Prawda” Igora Brejdyganta zapowiadała się obiecująco, dlatego, na przekór hasłu z okładki „Nie ufaj temu, co widzisz”, zaufałam, że będzie to kolejny świetny kryminał autora. I trochę się przejechałam.
"Gorath. Krawędź Otchłani": tę powieść powinien przeczytać każdy fan fantasy. Aż dziwne, że jest o niej tak cicho
Gorath już po raz kolejny ma szansę zachwycić fanów powieści fantasy. Bohater książki „Gorath. Uderz pierwszy” powrócił w drugim tomie serii Janusza Stankiewicza, która udowadnia, że sequel może być jeszcze lepszy. „Krawędź otchłani” mnie zauroczyła.
Przeczytałam książkę, której na pewno nie napisał Remigiusz Mróz
A może jednak to był on? Na ten temat możemy jedynie spekulować. Autor powieści przedstawił się bowiem jako Jakub Jarno, tajemniczy debiutant, który stroni od wywiadów, a swoją tożsamość, przynajmniej po części, ukrywa przed czytelnikami. Sprawiło to, że „Światłoczułość” to w ostatnim czasie jedna z najgłośniejszych pozycji. Czy za rozgłosem idzie jakość?