REKLAMA

"Zieleń" to nowy "Kolor zła". Sprawdziłam, co oznacza

Podczas gdy w kulturze kolor zielony symbolizuje nadzieję, spokój i szczęście, to w twórczości Małgorzaty Oliwii Sobczak ma on zupełnie odwrotne znaczenie. "Zieleń" to powieść kryminalna, gdzie tytułowa barwa naznaczona jest zgnilizną, zbrodnią i rozdrapanymi ranami.

OCENA :
7/10
zielen recenzja ksiazki malgorzata oliwia sobczak
REKLAMA

Apetyt na powieści Małgorzaty Oliwii Sobczak rośnie wraz z premierą każdej kolejnej części spod szyldu Wydawnictwa W.A.B. Barw na szczęście jest bardzo dużo, a zatem czytelnicy mogą być spokojni - miejmy nadzieję, że pisarka zdecyduje się wzbogacić swoją bogatą paletę. Na ten moment w serii "Kolory zła" pojawiły się "Czerwień", "Czerń", "Biel", "Żółć" i "Błękit", a tym razem przyszła czas na "Zieleń". Kolor, który może i przywodzi na myśl ciepłe i pozytywne myśli, ale tak naprawdę czai się pod nim zło.

REKLAMA

Zieleń - recenzja powieści Małgorzaty Oliwii Sobczak

Akcja powieści rozpoczyna się w 2019 roku, kiedy pijani studenci po wyjściu z klubu nocnego przypadkiem odnajdują rękę kobiety zapakowaną w czarny foliowy worek. Kiedy policja dowiaduje się o makabrycznym znalezisku, rozpoczyna się dochodzenie. W śledztwie biorą udział dobrze znani spece od trudnych spraw - komisarz Paweł "Pająk" Pągowski, nadkomisarz Piotr "Kita" Kowalewski, technik kryminalistyki Jacek Wilczak, lekarka medycyny sądowej Aneta Borowska oraz palinolożka Janina Hinc. Z pomocą nurka Patryka Wolskiego odnajdują kolejne części ciała denatki, którą udaje się zidentyfikować, gdy wyłowiona zostaje jej głowa.

Tymczasem Leopold Bilski, który również bierze udział w śledztwie, jest rozdarty między pracą a życiem prywatnym. Niedawno został ojcem małej Liwii, którą opiekuje się jej mama, Anna Górska. Chociaż prokurator próbuje połączyć pracę w swoim wymagającym zawodzie oraz życie rodzinne, nie zawsze jest łatwo. Wydaje się nawet, że czasem dużo łatwiej ścigać przestępców.

Drugą płaszczyzną czasową, na której rozgrywa się akcja powieści, jest rok 1989. W tych przełomowych czasach końca lat 80. pewnemu młodemu ratownikowi udaje się ocalić życie topiącego się chłopca. Właśnie w tych okolicznościach poznaje dwie dziewczyny - Weronikę i Beatę. Znajomość z jedną z nich prędko przeradza się w coś więcej, jednak ich z początku niewinna relacja staje się tak burzliwa, jak czasy, w których żyją.

Powieści Sobczak to zabawa na dwa wieczory - lekkie pióro pisarki sprawia, że od jej historii nie można się oderwać. "Zieleń", podobnie jak poprzednie kryminały, to książki, nad którymi się nie ślęczy - je się po prostu połyka. Zasługą tego jest nie tylko angażująca fabuła, ale również bohaterowie - na co dzień mówią potocznym i współczesnym językiem, a jednocześnie autorka ich ustami potrafi wyjaśnić nawet najbardziej skomplikowane procesy kryminalne i medyczne.

Specjalistyczne terminy mogą przestraszyć czytelnika, ale dzięki różnorodnym i ciekawym bohaterom nie brzmią one jak fragmenty artykułów Wikipedii - Sobczak nadała bowiem postaciom cechy i atrybuty, dzięki którym łatwiej przyswaja się skomplikowaną terminologię. Przykładowo: sarkastyczna Aneta Borkowska nie przystępuje do badania ciała bez swoich różowych lateksowych rękawiczek, a nieśmiała Janina Hinc z ogromnym zapałem opowiada o swojej profesji. Dzięki interesującym bohaterom, którzy przybliżają czytelnikom tajniki swojej pracy, przyjemnie się czyta nawet o tych najbardziej skomplikowanych rozwiązaniach.

Sobczak po mistrzowsku przeplata wydarzenia z 2019 i 1989 roku - lubię to uczucie podczas czytania jej powieści, kiedy zaczynam łączyć przeszłość z teraźniejszością i wychodzi na jaw, kto jest kim. Podoba mi się jej lekki i rozrywkowy sposób pisania, w którym łączy angażującą sprawę kryminalną i interesujących bohaterów. Są oczywiście drobne elementy, na które muszę sobie zawsze ponarzekać (onomatopeje), ale w zamian za solidny kryminał jestem w stanie przymknąć na nie oko.

Doceniam to, że Sobczak zachowała swój unikalny styl - jakby ktoś wyczyścił mi pamięć i dostałabym fragment książki Sobczak, dałabym sobie rękę uciąć, że udałoby mi się zidentyfikować jego autorkę. I to jest super. W "Zieleni" również czuć jej rękę poprzez historię, pejzaż Sopotu i stworzonych z czułością bohaterów. Znów się powtórzę, ale trzeba to przyznać: po raz kolejny świetna robota.

  • Tytuł książki: Zieleń
  • Autor: Małgorzata Oliwia Sobczak
  • Wydawnictwo: W.A.B.
  • Liczba stron: 432
  • Data wydania: 15 października 2025
  • Nasza ocena: 7/10
  • Ocena Lubimyczytać: 8.3/10
REKLAMA

Czytaj także:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-19T10:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T09:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T07:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T15:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T14:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T13:17:58+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T13:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T12:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T08:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T19:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T12:44:24+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T09:39:40+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T09:29:55+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T20:27:52+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T13:46:20+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T11:23:03+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T08:59:13+02:00
Aktualizacja: 2025-10-15T18:11:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA