Wiedźmin

Zbiór opowiadań Wiedźmin. Szpony i kły pojawił się dość niespodziewanie. Książka początkowo wydana została tylko w papierze, ale już dziś można zakupić jej wersję elektroniczną w Publio. A to nie wszystko co przygotowała dla nas e-księgarnia.

Kolorowanki wróciły do łask i nie są już domeną wyłącznie najmłodszych. Pojawiło się zapotrzebowanie na albumy do kolorowania dla dorosłych. CD Projekt RED wstrzeliło się w ten trend. Sprawdziliśmy, jaki potwór w trawie piszczy.

Zupełnie nowa antologia osadzona fabularnie w uniwersum Wiedźmina trafiła już na sklepowe półki. E-book nie został udostępniony na premierę, ale dla posiadaczy czytników mamy dobrą wiadomość: Szpony i kły w wersji elektronicznej pojawią się lada moment.

Wiedźmin wraca! Tak trochę połowicznie, bo książka nie jest Sapkowskiego i nie opowiada wyłącznie o Geralcie z Rivii, ale zawsze. Dzisiaj swoją premierę ma tom opowiadań Wiedźmin. Szpony i kły, który powstał na 30-lecie sagi o Białym Wilku.

Rynek ma swoje prawa. Nie mam nic przeciwko głośnym nazwiskom na okładkach książek, o ile nie da się pomylić patronów z prawdziwymi autorami. Jednak to, co zrobiono w przypadku zbioru opowiadań pod tytułem Wiedźmin: Szpony i Kły przekracza granice dobrego smaku, a także zrozumienia i akceptacji dla januszowego marketingu.

Młodzi reżyserzy dostają na 30-minutowe filmy artystyczne często dwa razy tyle, ile my mamy na film fantasy - komentuje budżet Pół Wieku Poezji Później współscenarzysta Brunon Hawryluk w rozmowie ze Spider's Web. Polacy się jednak nie zniechęcają. Fanfilm w uniwersum Wiedźmina pojawi się jeszcze w tym roku.

Minęło pół roku 2017. Ech, jak z bicza strzelił, bo dosłownie - nie wiem kiedy. Do początku 2018 zostało jeszcze niecałe sześć miesięcy. Warto dobrze je wykorzystać i nadrobić trochę dzieł popkultury. Zwłaszcza, że w 2018 możemy spodziewać się przełomowych momentów w świecie kultury masowej.

Netflix nie zamierza kombinować. Serial opowiadający o przygodach Geralta będzie się nazywał Wiedźmin. A konkretniej to The Witcher, bowiem – gwoli formalności – nie poznaliśmy jeszcze polskiego tłumaczenia tytułu. Jednak dużo ciekawszy jest sam opis serialu.

Wiadomość dnia to bez wątpienia Wiedźmin, którego dla Netfliksa wyprodukuje polskie studio Platige Image, z Bagińskim jako jednym z reżyserów. Powstaje pytanie - kto zagra Geralta z Rivii? Mamy kilku solidnych kandydatów.

Komu podobał się filmowy Wiedźmin, ręka do góry! Nikt? Serio? No cóż, nic dziwnego. Pierwszy zwiastun amatorskiego filmu również nie zwala z nóg. Ale już teraz wygląda o wiele lepiej niż tamto przeklęte „profesjonalne” dzieło.

Erika Rodgers to fanka pole dancingu oraz twórczyni filmów, która stworzyła najciekawszą fanowską produkcję z Wiedźminem, jaką widziałem.

Gra karciana Gwint nadchodzi wielkimi krokami. Wraz z nią kolejne utwory Michała Stroińskiego oraz Marcina Przybyłowicza.

Przeglądając zasoby IMDb Pro, można natrafić na bardzo ciekawą informację. W bazie filmowej platformy wyświetlają się odtwórcy ról Gearlta i Ciri w filmie Wiedźmin zaplanowanym na 2017 rok.

Ebooki na ogół są tylko o kilka złotych tańsze od "analogowych" książek, jednak dzięki licznym promocjom często wystarczy nieco cierpliwości, by zdobyć wybrane tytuły w naprawdę atrakcyjnej cenie. Tak jest i tym razem. Jeśli ostrzyliście sobie zęby na elektroniczne wydanie "Sagi o Wiedźminie" Andrzeja Sapkowskiego, ale odstraszała was cena poszczególnych tomów, teraz Publio ma dla was naprawdę atrakcyjną ofertę.

O pełnometrażowym Wiedźminie z Bagińskim za kamerą plotkuje się już od jakiegoś czasu. Z olbrzymią radością mogę w końcu napisać, że internetowe pogłoski znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Filmowy Wiedźmin nie tylko nadchodzi, ale ma już producenta i reżysera!

Swoją premierę zaledwie wczoraj miało pierwsze duże rozszerzenie do polskiej gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Wraz z debiutem cyfrowego dodatku dostaliśmy do przesłuchania nową ścieżkę dźwiękową, która będzie towarzyszyć Geraltowi z Rivii w nowej przygodzie.

Saga o Wiedźminie za sprawą serii gier komputerowych od studia CD Projekt RED przeżywa drugą młodość. Fani od dawna marzą, by na motywach prozy Andrzeja Sapkowskiego powstał wysokobudżetowy serial, realizowany z hollywoodzkim rozmachem. Kilka dni temu postanowili wziąć sprawę we własne ręce i wystosowali petycję do największych światowych producentów. 

Jest coś, co uderza mnie od jakiegoś czasu. Tym czymś jest fascynacja Zachodem, która ma związek z polską niewiarą we własne możliwości i w to, że Polacy są w stanie zrobić coś dobrego. Ostatnio namnożyło się parę przykładów związanych z tym zjawiskiem, które stały się bezpośrednim bodźcem do napisania tego tekstu. Uwaga, będę narzekać. Ale przecież to takie polskie.

Zanim trzeci "Wiedźmin" mógł doczekać miliona złożonych w przedsprzedaży zamówień, a "Dying Light" podbić listy bestsellerów kilku największych światowych rynków, branża polskich gier wideo przeszła długą drogę. "Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych" Marcina Kosmana to barwna opowieść o jej początkach, wzlotach i upadkach, czyli wszystkim tym, co ostatecznie przyczyniło się do jej współczesnych sukcesów.

Tak, tak, możecie już zacierać łapki. W październiku ulubiony i dla niektórych jedyny prawdziwy badass i bohater wszech czasów, Wiedźmin, ożyje. Nie tak dawno temu pojawiły się pogłoski o pełnometrażowym filmie o tej postaci, a tu już kolejna wielka niespodzianka. Studio Sound Tropez również ożywi Geralta. Po Thorgalu, "gwiezdnym dziecku", przyszedł czas na białowłosego nadczłowieka.