W 1997 roku Skynet zyskuje samoświadomość. W 2017 świat zobaczy "Terminatora 2" w wersji 3D
"Terminator 2: Dzień sądu", czyli jeden z najlepszych i najbardziej kultowych filmów akcji i sci-fi w historii kina w przyszłym roku będzie można ponownie zobaczyć na dużym ekranie i do tego w wersji 3D.
Choć przyznam, że samo 3D nie bardzo mnie kręci (tak naprawdę filmy 2D są poniekąd trójwymiarowe, gdyż widzimy w nich przecież różnice bliższych i dalszych planów), to i tak niezmiernie cieszę się z samego faktu, że będę miał okazję, podobnie jak reszta fanów na świecie, zobaczyć "Terminatora 2" na dużym ekranie, w wersji kompletnie zremasterowanej.
Kilka lat temu oglądałem w Imaxie zremasterowaną wersję innego filmu Jamesa Camerona, "Titanica" w 3D, która totalnie wbiła mnie w fotel. Do tego, Cameron, jak wiemy, na 3D akurat się zna, gdyż jego "Avatar" to jeden z dosłownie kilku filmów, w których trójwymiar nie stanowi "marketingowej ściemy" i wygląda naprawdę imponująco (mógł mimo wszystko popracować trochę nad fabułą).
Mając to na uwadze, nie martwię się zanadto o jakość zreamasterowanego "Terminatora 2".
W ciemno strzelam, że będzie to uczta dla oka, zresztą film ten po dziś dzień niewiele się zestarzał wizualnie.
Początkowo "Terminator 2" w wersji 3D miał się pojawić w kinach w tym roku, na 25-lecie premiery filmu, ale jak widać nic z tego nie wyszło. Natomiast w wczoraj (29 sierpnia) na Facebooku można było zobaczyć taki oto wpis:
Pozostaje nam więc tylko czekać.