Bycie nieśmiertelnym stało się chyba w Stanach czymś modnym. Niedawno narzekaliście, że motyw z serialu "Forever", jest bardzo ograny i właściwie nie ma się czym zachwycać (trochę się zachwycam), a tu powstaje kolejny film oparty na znanym na schemacie. W kwietniu 2015 roku swoją premierę będzie miał film "The Age of Adaline", opowiadający historię kobiety, która w wieku niespełna 30 lat została nieśmiertelna i czas się dla niej zatrzymał.
Pewnego dnia Adaline ma wypadek samochodowy, w którym nie tylko nie ginie, ale dzieje się coś niesamowitego - kobieta staje się nieśmiertelna. Po tym zdarzeniu Adaline rozpoczyna swoją długą podróż, nigdzie nie pozostając na dłużej. Kiedy jednak spotyka mężczyznę swojego życia, pragnie dla niego zrezygnować z magicznego daru. Czy okaże się to możliwe? Czy kochankowie będą mogli się razem zestarzeć?
W główną rolę tytułowej Adaline wcieliła się Blake Lively, znana głównie z roli Sereny w "Gossip Girl". Partnerować jej będą tacy aktorzy jak Ellen Burstyn czy Harrison Ford. Trailer przywodzi na myśl dość ckliwy i patetyczny dramat, ale mogę się mylić. Jeśli klimatem będzie choć trochę zbliżony do "Niezwykłego przypadku Benjamina Buttona" może okazać się, że będzie to całkiem niezłe kino.