REKLAMA

The Void od Netfliksa to niebiańska uczta dla fanów horrorów z lat 80.

Klaustrofobiczny początek w małym miasteczku zmienia się w jazdę bez trzymanki. Tajne kulty, żywe trupy i podziemia prowadzące w... kosmos. Brzmi bez sensu? Jest bez sensu, ale kogo to obchodzi, gdy psychotyczny klimat i świetna zabawa wylewają się z ekranu.

Recenzja: The Void to niebiańska uczta dla fanów horroru
REKLAMA
REKLAMA

Aaron Poole wciela się w rolę sennego gliny, który strzeże spokojnego miasteczka. Jak co noc gawędzi ze swoją dyspozytorką, kiedy nagle na drodze pojawia się półprzytomny mężczyzna. Stróż prawa wiezie go do opustoszałego szpitala. Budynek przeznaczony jest do likwidacji,  ale ciągle ratuje się tam ludzi. Na miejscu dowiadujemy się, że pracuje tam jego żona.

Już po tym krótkim wprowadzeniu trup zaczyna się słać gęsto. Doceni to każdy fan krwawego horroru, którego męczą przydługie ekspozycje. Tu wprowadzenie jest naprawdę krótkie, a później zaczyna się prawdziwa jazda.

Szpital otaczają wyznawcy kultu czarnej magii. Mają na sobie stroje, które przypominają długie szaty Ku Klux Klanu. Chwilę później zmarli budzą się do życia, a ciemny korytarz zmienia się w drogę do wrót piekielnych.

Tego ostatniego nie jestem jednak pewien. Akcja toczy się tak szybko, że nie ma czasu na zadawanie pytań. Reżyserzy (Jeremy Gillespie i Steven Kostanski) zachowują się jak pracownik na budowie, który wciąż jeździ w tą i z powrotem pustymi taczkami, bo nie ma czasu na napełnienie ich cegłami.

Nie oczekujcie po tym filmie wybitnej rozrywki. Przygotujcie się raczej na 90 minut rollercoastera. W jego wózkach nikt nie pyta, dlaczego jedziemy w górę, a potem w dół. Tak zaplanowali sobie projektanci i już. Tu nie chodzi o to, aby kontemplować świat przedstawiony, a raczej cieszyć się kuriozalną akcją i tryskającą posoką.

Wizyta w wesołym miasteczku składa się z kilku niezapomnianych i różnorodnych momentów. Podobnie jest z The Void. Film sprawia wrażenie pozszywanych niskobudżetowych etiud, które próbują tworzyć zgraną całość, ale średnio do siebie pasują.

REKLAMA

Gdy przestaniemy się o to martwić, naszym oczom ukaże się świetny horror w stylu lat 80. Z ohydnymi potworami, przerysowanymi reakcjami bohaterów, tajnymi obrzędami i bezsensowną fabułą.

Fani dawnych horrorów muszą go zobaczyć!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA