REKLAMA

Miło poczytać jak to Tom Cruise ekscytuje się rozpoczęciem zdjęć do Top Gun 2

Kontrowersyjny aktor potwierdził swój udział w sequelu filmu, który zapewnił mu światową rozpoznawalność. Tom Cruise uda się na plan filmu Top Gun 2 już w przyszłym roku.

Top Gun sequel
REKLAMA
REKLAMA

Top Gun… miałem przyjemność dorastać w czasach, gdy film ten bił rekordy popularności w osiedlowych wypożyczalniach kaset VHS. Powstał w idealnym czasie, gdy Zimna Wojna chyliła się ku upadkowi i zawierał wszystkie elementy amerykańskiej propagandy kulturowej.

Nie żeby to komukolwiek przeszkadzało. Elektryzujący rockowy soundtrack, lotniskowce, piękne kobiety i jedne z najnowocześniejszych myśliwców przechwytujących tamtych czasów, w których młodemu chłopakowi trudno było nie interesować się militariami.

Top Gun nie był filmem przesadnie ambitnym na poziomie intelektualnym. Scenariusz był prosty, jeśli nie prostacki. Ale to właśnie wyżej wspomniana oprawa, połączona ze zdjęciami lotniczymi amerykańskich myśliwców zrealizowana z niespotykanym dotąd rozmachem, uczyniły ten film zasłużenie kultowym.

Nie jestem pewien, czy w realizacji Top Gun 2 jest jakiś sens. Ale kibicuję!

Przyjemnie się czyta o tym jak to Tom Cruise podczas konferencji prasowej promującej film Mumia zapytany o Top Gun 2 nie kryje swojego entuzjazmu i zapowiada, że zdjęcia do filmu ruszą w przyszłym roku. Potwierdzając tym samym, że pomysł na film faktycznie przerodził się w realizowany projekt.

REKLAMA

Nie wiem, czy to pomysł sensowny w ujęciu innym niż komercyjnym. Dziś Ameryka nie budzi tak pozytywnych skojarzeń jak niegdyś. Zamiast pobudzających wyobraźnię F-14 mamy wadliwe F-35. Zamiast buntu i rozwianych włosów lat 80. mamy lans Kanye Westa i Kim Kardashian, a amerykańskie wojsko – zamiast strać na straży wolnego świata przed komunistycznym terrorem – nieudolnie próbuje zwalczać mgliście definiowany terroryzm.

Nie jestem pewien więc, czym ten film właściwie miałby być. Bo w erze cyfrowych efektów specjalnych same zdjęcia samolotów nie wystarczą. Na razie jednak grzecznie czekam na pierwsze materiały promocyjne i trzymam kciuki, by nowy pomysł na Top Gun nie był tylko próbą dorobienia się na sentymencie dorosłych dzieciaków.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA