Top 5 najlepszych nowych kawałków z serwisów streamingowych, #38: Riverside, Paul McCartney i inni
Dziś kilka przepięknych spokojnych pieśni. Szczególnie te od Guya Garveya i Thoma Yorka zapadają w pamięć i nie dają spokoju. I dobrze, bo właśnie o to chodzi w muzyce - by emocje, które z niej płyną wpływały na nasze życie.
Craig Armstrong, Guy Garvey - Cornflower (Marelle)
Ach, jaka to jest piękna pieśń! Guy Garvey, czyli wokalista Elbow, śpiewa do przepięknego fortepianowego motywu kompozytora muzyki filmowej Craiga Armstronga. Guy dysponuje jednym z najbardziej nostalgicznych głosów męskich we współczesnej muzyce rozrywkowej. Klasyczny tenor, piękna barwa, głęboki tembr głosu - u mnie nieodzownie powoduje ciarki na plecach. „Cornflower” to mocny kandydat do mojego dorocznego rankingu na piosenkę roku.
Riverside - River Down Below
Polska eksportowa grupa progrockowa proponuje drugi singiel z nadchodzącej siódmej studyjnej płyty zapowiadanej na 28 września. - To prosty, delikatny i jednocześnie niezwykle potężny utwór. Z jedną z najładniejszych „riversajdowych” melodii, jakie udało mi się skomponować i świetnym solo gościnnie tu występującego Macieja Mellera - tak mówi o nim lider Riverside, Mariusz Duda. Nic dodać, nic ująć - piękny fragment.
Thom Yorke - Suspirium
Wokalista Radiohead nagrał muzykę do nadchodzącego filmu Luci Guadagnino, remake’u głośnego horroru z lat 70 ubiegłego wieku, „Suspiria”. 4 września wydał utwór, który będzie akompaniował filmowi. „Suspirium” to znakomity, aczkolwiek trudny fragment muzyczny pokazujący wielki kunszt kompozytorski Yorke’a. Trzeba przesłuchać kilka razy, by zrozumieć linię melodyczną. Warto jednak się do tego zmusić, bo późniejsze doznania są niezwykle kojące.
Paul McCartney - Fuh You
Zawsze, gdy słucham nowych nagrań Paula McCartneya to sprawdzam ile słynny Beatles ma lat. Otóż aktualnie ma 76. Wiedząc o tym, posłuchajmy numeru „Fuh You” z najnowszego albumu mistrza. Niesamowite, nie?
The Twilight Sad - Videograms
The Twilight Sad poznałem po tym, jak ich muzykę zarekomendował światu Robert Smith z The Cure. I rzeczywiście zespół ten brzmi jak współczesna wersja The Cure. Wystarczy posłuchać najnowszego singla „Videograms” - gitary, sposób prowadzenia muzycznej narracji mocno przypominają Smitha i jego kolegów. I tym bardziej mi żal, że od dawna nic nowego nie słyszeliśmy od oryginalnych The Cure. Pozostaje nam słuchać The Twilight Sad.
Poprzednie teksty z cyklu Top 5 tutaj. Warto też zerknąć na playlistę Spider’s Web Music (tworzoną przez Czytelnika Spider’s Web), która uzupełniana jest o utwory z kolejnych przeglądów.