Top 5 najlepszych nowych kawałków z serwisów streamingowych, #43: Imagine Dragons, Bruce Springsteen i inni
Trzy bardzo ciekawie wykonane utwory koncertowe oraz dwa single zapowiadające nowe intrygujące albumy - ten tydzień w muzyce rozrywkowej uważam za udany.
Steven Wilson - Refuge - Live
Bo wielkim sukcesie komercyjnym ostatniej płyty studyjnej Stevena Wilsona powoli zaczyna go dostrzegać mainstream muzycznego rynku. NME nazwał go nawet „najbardziej kasowym artystą, o którym nigdy nie słyszałeś”. Steven może mieć już 50 lat na karku, ale jako artysta wciąż się niesamowicie rozwija i pewnie w nosie ma to, co mówi rynek. Mimo iż wciąż tęsknię za nieodżałowanym Porcupine Tree, to oczywiście jestem też wielkim fanem jego solowej twórczości. Właśnie ukazał się koncertowy album „Home Invasion: In Concert At the Royal Albert Hall”. Z niego polecam koncertową wersję „Refuge” - jednego z najbardziej intrygujących numerów z albumu „To the Bone”. W wersji koncertowej brzmi jeszcze bardziej niesamowicie, szczególnie w kończącej utwór części instrumentalnej.
Coldplay - Fix You - Live in Buenos Aires
Zbliża się też koncertowy album Coldplay „Live in Buenos Aires”. Po „Viva la Vida”, zespół zdecydował się upublicznić drugą zapowiedź koncertu utworem „Fix You”. Jak pamiętamy, był to wielki hit, który potwierdził aspiracje Coldplay do bycia numerem jeden na światowym rynku pop-rocka. Wersja koncertowa jest o tyle ciekawa, że zupełnie inaczej niż w oryginale śpiewa go Chris Martin, co szczególnie słychać we zwrotkach. To dlatego, że Martin radzi sobie… znacznie słabiej na koncertach, niż w studiu, więc nie wszystkie swoje wokalne partie potrafi potem odtworzyć na żywo. Ale w przypadku „Fix You” wypadło całkiem zgrabnie.
Bruce Springsteen - Land of Hope and Dreams (Springsteen on Broadway)
W końcu ukaże się (14 grudnia) koncertowy zapis słynnych 8 występów Bossa w nowojorskim Walter Kerr Theatre w ramach cyklu „Springsteen on Broadway”, które sam artysta reklamował w następujący sposób: tylko ja, gitara, pianino, słowa i muzyka. Zapowiada go akustyczna wersja słynnego „Land of Hope and Dreams”, który w dobie współczesnego politycznego świata w USA nabiera zupełnie nowego wymiaru.
Mark Knopfler - Back on the Dance Floor
Jest drugi singiel zapowiadający nową płytę Marka Knopflera „Down the Road Wherever” (16 listopada). I jest to równie udany utwór co pierwszy singiel „Good On You Son”. Oczywiście nie ma mowy o zmianie stylistyki, do której Mark przyzwyczaił podczas swojej solowej kariery. Jest więc bluesowo, folkowo, spokojnie. Ta muzyka się niespiesznie sączy, opowiada historię, którą spowija niepowtarzalna gitara Knopflera. Tak właśnie jest w „Back on the Dance Floor”.
Imagine Dragons - Machine
9 listopada ukaże się nowy album Imagine Dragons, którzy szturmem zdobyli światowy rynek muzyczny w ostatnich latach. Nie wszystko mi się podoba, co tworzą Smoki, ale akurat nowy singiel „Machine” jest mocno intrygujący. Oparty na perkusji i basie hymn przypomina mi nieco wielkie hity rockowych gigantów z lat 80 ubiegłego wieku. Nawet okładka tego singla przypomina monumentalizm Pink Floydów, nie?
PS. Poprzednie teksty z cyklu Top 5 tutaj. Warto też zerknąć na playlistę Spider’s Web Music (tworzoną przez Czytelnika Spider’s Web), która uzupełniana jest o utwory z kolejnych przeglądów.