REKLAMA

Dożyłem czasów, w których nie muszę wyglądać jak błazen, nosząc odzież z superbohaterami

Jednym z moich ukochanych miejsc jest Ustroń. O malowniczej, górskiej miejscowości wspominam ze względu na sklep z koszulkami, który od zawsze stoi przy głównym szlaku turystycznym. Można w nim kupić odzież z nadrukami w stylu „piwo z rana jak śmietana” czy „twoja stara pierze w rzece”. Zawsze zachodziłem w głowę, jakim cudem tego typu biznes jeszcze nie upadł. Jaka jest grupa docelowa?!

UrbanCity pokazuje, że odzież z superbohaterami jest cool
REKLAMA
REKLAMA

Zaledwie kilka lat temu podobny status, co koszulki z nadrukiem „Agent 0,7l”, miała odzież z wszelakimi superbohaterami. Na początku XXI wieku bycie starszym, około 20-letnim miłośnikiem komiksów i zamaskowanych superbohaterów wcale nie było łatwe. Tym bardziej nie było stylowe. Dzisiaj widzimy, jak w modnej marynarce i koszulce ze Spider-Manem pomyka połowa młodych mężczyzn. Dawniej Człowiek-Pająk mógł znajdować się albo na bluzie dziecka, albo jakiegoś życiowego niedorajdy, z którym na pewno coś musi być nie tak.

tandetny tshirt class="wp-image-69048"

Teraz łatwo o tym zapomnieć, ale jeszcze kilka lat temu Iron-Man, Deadpool czy Thor wcale nie byli seksi, nie byli cool.

Nim do kin wtoczyła się filmowa ofensywa Marvel Studios, w Polsce fascynacja komiksami była traktowana albo jako hobby dla dzieciaków, albo przejaw skrajnej niedorosłości, życiowej niezaradności i niemalże zboczenia. O ile kultowe Gwiezdne wojny czy Batman umykały ostrzom społecznego ostracyzmu, tak Kapitan Ameryka, Hulk oraz Ant-Man już na pewno nie. Zresztą, kto jeszcze kilka lat temu wiedział, kim jest Ant-Man?

Dzisiaj wszystko stanęło na głowie. Ofensywa zamaskowanych herosów to coś więcej, niż tylko chwilowa moda. Za sprawą kinowych filmów, telewizyjnych seriali oraz gigantycznych akcji marketingowych, super-bohaterowie w maskach i pelerynach stali się seksi. Stali się na topie. Nie tylko wśród wąsatych kawalerów, ale całej społeczności młodych ludzi. Dzisiaj każda porządna blogerka ma trampki z Iron-Manem, każda modelka bieliznę Czarnej Wdowy, a każdy youtuber koszulkę z Hulkiem. I nie mam tutaj na myśli osób do 15 roku życia.

To, że superbohaterowie szturmem wdarli się do popkultury, widzę jak na dłoni wśród swoich znajomych i rówieśników. Tych, którzy nigdy w życiu nie trzymali w ręku komiksu Marvela. Oni doskonale wiedzą, kim jest Iron-Man, kto go gra, kiedy będzie premiera nowego Kapitana Ameryki i jak wygląda Deadpool. Dzisiaj żyje się obok super-bohaterów z plakatów, czy się tego chce, czy nie. Ich wpływ na popkulturę jest gigantyczny, a ich obecność wręcz przytłaczająca.

plecak spider-man class="wp-image-69049"

Wraz z pozyskaniem łask wśród młodej, wpływowej, wyznaczającej trendy młodzieży, super-bohaterowie zaczęli zmieniać rynek.

Nie tylko rynek filmowy, ale również ten związany z zabawkami, gadżetami, a nawet rynek odzieżowy. Kilkanaście lat temu koszulkę Spider-Mana mogłem kupić co najwyżej na targu, w formie tandetnej prasowanki na czarnym materiale. Dzisiaj największe sieci odzieżowe cyklicznie wprowadzają odzież tematyczną, oferując solidnej jakości produkty z logo Avengersów czy Ligi Sprawiedliwych. Bomba, z perspektywy tego, jak było dawniej.

Co świetne, wraz z wejściem super-bohaterów do wszystkich centrów handlowych, zmieniło się podejście do wykorzystania popularnych marek. Iron-Man, Kapitan Ameryka czy Hulk przestali kojarzyć się z tandetą dla dzieciaków. Skoro do kin chodzi masa 20 i 30-latków, oferta tworzona z myślą o takiej grupie musiała być odpowiednio dopasowana. Musiała być czymś znacznie lepszym, niż tandetnym Spider-Manem w przejaskrawionych kolorach, zaprasowanym na czarnym t-shircie po 2 złote od sztuki. No i wolny rynek zadziałał.

Jako fan komiksów, nareszcie nie muszę wyglądać jak pajac, zakładając odzież na licencji Marvela.

Jak mogliście zauważyć, na sPlay.pl ruszyliśmy z kampanią reklamową odzieży UrbanCity. Planujemy dla was wiele ciekawych konkursów, z kolei teraz promujemy nowy katalog odzieżowy, nawiązujący do superbohaterów Marvela. To jedna z tych reklam, na które patrzy się naprawdę przyjemnie, ponieważ jest ściśle powiązana z treściami, które regularnie dostarczamy na sPlay.pl. Jasne, to wciąż reklama, ale z punktu widzenia współtwórcy treści, ciężko wymarzyć sobie lepszy podmiot do wyświetlania na bannerach.

Czasami promuje się jakieś produkty, bo tak po prostu działa reklama w sieci. Czasami chce się o nich napisać, gdyż powstaje ochota samemu zostać jednym z klientów. Tak jest w przypadku odzieży na licencji Marvela z UrbanCity. Odzieży superbohaterskiej, która nie wygląda jak bazarowa tandeta i którą bez zażenowania założy osoba z dowodem osobistym w kieszeni. A także znacznie starsza.

Absolutnie nie mam zamiaru pisać wam, jakież to niesamowite materiały zostały użyte do produkcji tej odzieży, ileż to pracy zostało w nią włożone oraz z jak szlachetnych technik produkcyjnych nie skorzystano. Chciałbym po prostu, abyście zerknęli na wybrane przeze mnie projekty, które wyglądają piekielnie ciekawie. Nie tylko jako odzież z super-bohaterami, ale młodzieżowa i miejska odzież jako taka. Nosiłbym, bez cienia wstydu:

REKLAMA

urbancity marvel 3 urbancity marvel 4 urbancity marvel 2 urbancity marvel 1 urbancity marvel 5 urbancity marvel 6Uwielbiam filmy Marvel Studios i lubię od czasu do czasu przeczytać kilka komiksów w aplikacji Marvel Unlimited. Z tej perspektywy naprawdę mnie cieszy, że starsi miłośnicy ilustrowanych opowieści i efektownych filmów akcji również mają okazję, aby ubrać coś ciekawego, a jednocześnie nie wyjść przy tym na idiotów. Nie ma bowiem nic bardziej komicznego, niż dorosły mężczyzna wciskający się w odzież dla nastolatków. Jednak w tym konkretnym przypadku sam z chęcią założyłbym czarną bluzę z kolorowymi wstawkami, albo świetny t-shirt z Venomem.

Jeżeli rozbudziłem waszą ciekawość i chcecie zobaczyć inne projekty UrbanCity na licencji Marvela, koniecznie wejdźcie pod ten adres. Firma ma naprawdę niezgorsze ceny, no i macie pewność, że takich wzorów nie zobaczycie nigdzie indziej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA