Jak tylko szefowa zobaczyła, że w drugim odcinku Ucha Prezesa będzie detektyw Krzysztof Rutkowski, to powiedziała, że po prostu musimy to mieć.
OCENA
Ja politykiem nie jestem, ja słowa dotrzymuję, choć prawdę powiedziawszy wolę wykorzystywać Spider's Web Rozrywka do tego, żeby chwalić, a nie ganić z prostej przyczyny - tego, co dobre, jest mało. A słabych rzeczy jest dużo i do tej grupy pasuje niestety drugi odcinek drugiego sezonu serialu.
Detektyw Rutkowski w Uchu Prezesa
Detektyw Krzysztof Rutkowski niestety nie wniósł oczekiwanego powiewu świeżości, a scena z jego udziałem nie była nawet zabawna. Trochę mnie to nie dziwi, ponieważ polski James Bond ma charakterystyczną fis comicę, fryzurę, ale sam w sobie jest już skrojony na miarę formatu Ucha Prezesa i trudno było tutaj coś więcej wyeksponować.
Powrócili nasi ukochani ministrowie, czyli dyplomelepeta Witold Waszczykowski oraz Antoni Macierewicz. Jednakże oba żarty zostały już dość mocno wyeksploatowane w poprzednim sezonie serialu i dzisiejszy odcinek - pomimo pojawienia się nowych wątków - jakoś specjalnie w tym kontekście nie zachwycał. Ta sama uwaga tyczy się Ojca Rydzyka czy Bartłomieja Misiewicza.
Ucho Prezesa sezon 2 - nowy odcinek jest dużym rozczarowaniem
Odcinek "ratowały" drobne smaczki w postaci kąśliwych spojrzeń Jarosława Kaczyńskiego czy na przykład tego, jak czytał wydrukowany internet. Nie będę jednak ukrywał, że odcinek, do którego oglądania tak bardzo zmobilizowała mnie w tym tygodniu Joanna, był chyba najgorszym jak dotąd w całym serialu. A ponieważ to dopiero drugi epizod całego wielkiego sezonu, mam bardzo dużą nadzieję, że ta tendencja się nie utrzyma i mogliśmy oglądać raczej wypadek przy pracy, niż festiwal zgranych żartów z umiarkowanym sukcesem wplecionych w obecną sytuację polityczną w kraju.
Gdzie oglądać Ucho Prezesa? Przypominam, że na YouTubie pojawił się dziś dopiero pierwszy odcinek, o którym pisałem przed tygodniem. Drugi odcinek przez najbliższych 7 dni będzie ekskluzywnie dostępny w Showmax, przy czym lojalnie uprzedzam, że to nie jest jeden z tych odcinków, za które warto wykupować abonament do czegokolwiek.