REKLAMA

Zabójcze tempo i skomplikowana intryga w nowym serialu Netfliksa. Uciekinierka - recenzja

Uciekinierka, nowy hiszpański serial oznaczony metką Netflix Original aż prosi się o obejrzenie wszystkich odcinków hurtem. Jest ich dziesięć, zaś akcja rozpięta jest na przestrzeni ledwie 90 godzin. Jak pewnie już się domyślacie - tempo jest zabójcze.

uciekinierka netflix
REKLAMA
REKLAMA

Na szczęście fabuła prowadzona jest na tyle umiejętnie, że raczej nie grozi wam zaplątanie w sieci wątków i powiązań. Tych drugich jest bowiem całkiem sporo. Ale po kolei.

Magda (w tej roli Paz Vega) jest żoną meksykańskiego biznesmena, z którym ma trójkę dzieci. W ich oczach Alejandro jest dobrym ojcem, który zapewnia swojemu potomstwu wszystko, czego im potrzeba. Prawda o tej rodzinie jest jednak okrutna. Zanim jednak ją poznamy, twórcy zaserwują nam mocny początek. Magda i jej dzieci zostają porwane.

uciekinierka  class="wp-image-226385"

Szybko okazuje się jednak, że porwanie zostało upozorowane. Magda uciekła z dziećmi od męża, a także niebezpieczeństwa ze strony jego największego wroga, który poprzysiągł zemstę na rodzinie Alejandro. Dopracowany w najmniejszych szczegółach plan ma pomóc w ukryciu się przed obydwoma. Rodzina leci do Hiszpanii.

Twórcy Uciekinierki dawkują nam kolejne informacje w odpowiednich porcjach.

Podobnie sama Magda - stopniowo wyjawia swoim dzieciom plan, o którym te na początku nie miały w ogóle pojęcia. Nie miały też pojęcia, a raczej udawały, że nie widzą tego, jaki naprawdę jest ich ojciec. A jest on tyranem i despotą, który maltretuje swoją żonę i nie godzi się na rozwód. Zamknięta w złotej klatce Magda przez lata znosiła przemoc, by w końcu podjąć decyzję o ucieczce.

Podoba mi się sposób, w jaki rozwija się ta intryga. Z każdym odcinkiem dowiadujemy się coraz więcej o tym, co tak naprawdę działo się przez lata w domu Alejandro. Pokazują to nam flashbacki, opowiada o tym sama Magda. Mówi o tym swoim dzieciom, które nagle wyrwane z cieplarnianych warunków, na początku nie są w stanie zrozumieć i zaakceptować tego, co ich matka mówi o ojcu. O jego ciemnej stronie, której wcześniej nie dostrzegali.

uciekinierka class="wp-image-226403"

Podjęcie ważnego problemu przemocy w stosunku do kobiet i całkiem zgrabnie zawiązana intryga to najważniejsze plusy tej produkcji. Niestety, sama narracja to nie wszystko. Dość chaotyczny, czasem zbyt poszarpany montaż oraz niepotrzebne, pseudo-zabawne sceny, mocno przeszkadzają w odbiorze.

REKLAMA

Odtwórczyni głównej roli ciągnie produkcję od strony aktorskiej. Również jej serialowy mąż robi bardzo dobre wrażenie. Podobnie jego demoniczna matka. Reszta aktorów niestety pozostaje w cieniu tej trójki. Scenariusz serialu był podstawą do świetnego serialowego thrillera. Szkoda, że coś gdzieś poszło nie tak.

Serial Uciekinierka znajdziecie w serwisie Netflix.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA