Jak Mark Ronson bierze się za coś, to można spodziewać się, że zrobi dobrze, bardzo dobrze. Jeżeli jeszcze do tego dodamy Bruno Marsa, to muzyczna mieszanka może eksplodować z potężną siłą. Tak też się dzieje w Uptown Funk, niesamowicie niosącym numerze od brytyjskiego producenta.
Jesienna pogoda dobija was? No to wystarczą wam cztery minuty spędzone sam na sam z Markiem Ronsonem i Bruno Marsem. Sekcja dęta i linia basu Uptown Funk natychmiastowo poprawia humor i ciągnie wszystkie kończyny w przeciwne strony. Jeżeli tak ma brzmieć reszta kawałków z najnowszego albumu ("Uptown Special") Ronsona, to ja już zaopatruję się w kaftan bezpieczeństwa. Premiera krążka przewidziana jest na 27-go stycznia. Od strony produkcyjnej Ronsona wspierał Jeff Bhasker (Run This Town, All of the Lights), zaś w warstwie tekstowej Michael Chabon.