"Uśmiechnięta buźka: Seryjny morderca" to najnowszy fabularyzowany true crime spod szyldu SkyShowtime. Tym razem twórcy postanowili ugryźć produkcję z tego gatunku z zupełnie innej strony i to jest coś, co zasługuje na pochwałę.
OCENA

Ludzie są zafascynowani złem. W innym wypadku podczas procesu Teda Bundy'ego na sali nie pojawiłoby się mnóstwo jego fanek, a Charles Manson przez dekady nie otrzymywałby listów miłosnych od swoich wielbicielek. Część produkcji fikcyjnych, takich jak "Ty" od Netfliksa, wręcz w pewien sposób obraca opowieść na korzyść seryjnego mordercy. W przypadku "Uśmiechniętej buźki" od SkyShowtime twórcy otwarcie potępiają wszelkie oznaki hybristofilii, skupiając się przede wszystkim na bliskich mordercy i jego ofiarach.
"Uśmiechnięta buźka" to serial oparty na podcaście Melissy Moore, córki seryjnego mordercy Keitha Huntera Jespersona, który znany był jako "Happy Face Killer". Między styczniem 1990 r. a marcem 1995 r. mężczyzna zamordował co najmniej osiem kobiet. Kiedy Jesperson nie otrzymał należytej uwagi mediów po pierwszym zabójstwie, postanowił narysować symbol uśmiechniętej buźki setki mil od miejsca zbrodni. W pierwszym liście przyznał się do morderstwa, a gdy również tym sygnałem nie zainteresowała się policja, zaczął pisać listy do władz i mediów. Obecnie mężczyzna odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności w więzieniu w Oregonie.
W 2009 r. Melissa wydała swoje wspomnienia o tytule "Shattered Silence: The Untold Story of a Serial Killer's Daughter". Książka niemal dekadę później została zaadaptowana pod podcast o tytule "Happy Face: A Family of Monsters", który obecnie można oglądać w formie fabularyzowanego serialu stworzonego przez Jennifer Cacicio w serwisie SkyShowtime. Można, ale czy warto?
Uśmiechnięta buźka: Seryjny morderca - recenzja true crime w SkyShowtime
Serial skupia się na Melissie Moore (w tej roli Annaleigh Ashford), której udało się odciąć od ojca, lecz nie do końca od traumatycznych zdarzeń. Córka seryjnego mordercy zmieniła nazwisko i mieszka obecnie w pięknym domu w Seattle z mężem i dwójką dzieci - nastoletnią Hazel (Khiyla Anne) i dziewięciolatkiem Maxem (Benjamin Mackey). Pewnego dnia kobieta, targana uczuciem niepokoju, udaje się na plan talk-show Dr. Grega (David Harewood), gdzie pracuje jako makijażystka. Rano jej córka otrzymała bowiem kartkę urodzinową od Keitha Huntera Jespersona, ojca Mellisy, który po dekadach dał o sobie znać.
Kiedy Melissa próbuje nakłonić ojca, by przestał się kontaktować z jej rodziną, ten nieoczekiwanie dzwoni do gwiazdy talks-show, aby przyznać się do ostatniego morderstwa, za które w latach 90. został skazany inny mężczyzna. Elijah (Damon Gumpton), bo to o nim mowa, czeka na wyrok śmierci - zostały mu niecałe dwa miesiące życia. Choć Melissa początkowo nie zamierza robić żadnego coming-outu, ponieważ tylko jej mąż wie, kim tak naprawdę jest, wyrzuty sumienia biorą górę - przy pomocy producentki, Ivy (Tamera Tomakili), postanawia zebrać dowody przeciwko Keithowi i uratować niewinnego więźnia.
"Uśmiechnięta buźka" to fabularyzowany true crime o seryjnych mordercach, jakich wiele w serwisach streamingowych. Zasadnicza różnica między produkcją od SkyShowtime a pozostałymi jej podobnymi jest jednak taka, że tytuł skupia się na skutkach działań przestępcy, a nie na nim samym. Oznacza to, że twórcy nie próbują nakreślić widzom procesów myślowych Jespersona, lecz bardziej starają się pokazać, jak jego działania z przeszłości wpłynęły na Melissę, która niesie na barkach wstyd i poczucie winy. Poprzez sceny retrospekcji produkcja eksploruje życie rodziny głównej bohaterki, która musiała mierzyć się nie tylko ze straszną prawdą o ojcu i mężu, ale również z oskarżycielskimi spojrzeniami sąsiadów.
Nie jest to serial wybitny. Początkowo trudno wciągnąć się w tę historię, przypuszczalnie w związku ze sztuczną grą aktorską Annaleigh Ashford. Wiele do życzenia pozostawia również karykaturalne przedstawienie samego Jespersona, który nie może zdecydować się, czy być postacią ironiczną, taką pokroju Jokera, czy jawić się jako naprawdę groźny przestępca. Można odnieść wrażenie, że przez sporą ilość czasu produkcja nie może odnaleźć balansu i swojej drogi. Trudno też dokładnie opisać jej klimat, bo z jednej strony pojawiają się intrygujące, kryminalne sceny, natomiast z drugiej widzowie są świadkami problemów rodzinnych Moore'ów.
Mimo tego początkowego niezdecydowania, trzon tego serialu wciąga w świat przedstawiony, z którym widzowie mogą się zidentyfikować: "To już nie są lata 90." - mówi córka Melissy. "Ludzie uwielbiają true crime. Powiedziałam koleżankom i stwierdziły, że dziadek jest super". Ta kwestia powinna oburzyć widzów, bo jak ktoś, kto zamordował kilka osób może być "super"? Pokazuje to, że niektóre produkcje true crime stawiają seryjnych morderców w lepszym świetle, gloryfikując ich poczynania. I choć do "Uśmiechniętej buźki" można mieć techniczne zarzuty, to za przedstawienie tego tematu z innej strony należą mu się brawa.
Serial "Uśmiechnięta buźka: Seryjny morderca" jest dostępny w serwisie SkyShowtime od 8 maja (pierwsze 3 epizody), a kolejne odcinki debiutują co tydzień. Dzięki świetnej promocji serwisu, możecie zasubskrybować go w znacznie niższej cenie - aż -40% (link).
- Tytuł serialu: Uśmiechnięta buźka: Seryjny morderca (Happy Face)
- Lata emisji: 2025
- Liczba sezonów: 1
- Twórcy: Jennifer Cacicio
- Obsada: Dennis Quaid, Annaleigh Ashford, Tamera Tomakili, James Wolk
- Nasza ocena: 6/10
- Ocena IMDb: 6.5/10
O produkcjach true crime czytaj w Spider's Web:
- Ofiara szwedzkiego Fritzla opowiedziała swoją historię. Otruł ją truskawkami i więził w bunkrze
- Mężobójstwo po amerykańsku: gdzie jest Molly Martens z true crime Netfliksa?
- Przez ten true crime zarwałam nockę. Jest na Disney+
- Nowy true crime Netfliksa zawładnie waszym czasem. Widzowie twierdzą, że jest szalony
- Siostra Briana Laundrie zabrała głos po premierze serialu Netfliksa