REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Dramy

Viki Gabor wydała oświadczenie po ataku na nią i jej ojca. "Nie czujemy się bezpiecznie"

W mediach społecznościowych Viki Gabor pojawiło się oświadczenie w związku z atakiem na nią i jej ojca. Mężczyzna został pobity i spryskany gazem pieprzowym przez jednego z kierowców, wskutek czego trafił do szpitala, a wokalistka została przewieziona do prywatnej kliniki okulistycznej.

12.06.2024
10:12
viki gabor atak gaz pieprzowy oswiadczenie
REKLAMA

We wtorek, 11 czerwca doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. Około godziny 10.00 doszło do bójki między kierowcami - jak podaje Onet, mężczyźni mieli zajechać sobie drogę na warszawskiej Ochocie, co doprowadziło do awantury. Jednym z nich był ojciec Viki Gabor, który został pobity i spryskany gazem pieprzowym. Według menadżera wokalistki miał "osunąć się na ziemę" i obecnie przebywa w szpitalu. Wokalistka, która również miała zostać potraktowana gazem pieprzowym, trafiła natomiast do prywatnej opieki okulistycznej pod Warszawą.

REKLAMA

"Postronne kobiety, które zauważyły całe zdarzenie, wybiegły z biurowca, udzielając pomocy Viki. Na miejsce przyjechała policja, mężczyzna został zatrzymany. Powiedział, że zrobiłby to jeszcze raz" - powiedział w rozmowie z Onetem Oskar Laskowski, menadżer Viki Gabor.

Viki Gabor wydała oświadczenie w sprawie ataku. Głos zabrała także jej siostra

Później tego samego dnia Viki Gabor opublikowała na InstaStories oświadczenie - w imieniu piosenkarki wypowiedział się jej management. Poinformowano krótko o tym, co wydarzyło się we wtorek i zapewniono, że rodzina wokalistki i sama wokalistka "potępiają wszelkie przejawy agresji":

Viki wraz z tatą przebywają pod opieką specjalistów po nieuzasadnionym ataku na nich, m.in. gazem pieprzowym. Policja dokonuje niezbędnych czynności w związku z tym zdarzeniem. Viki wraz z rodziną i managementem stanowczo potępiamy wszelkie przejawy agresji. W imieniu Viki i jej bliskich dziękujemy za niezliczone sygnały wsparcia dla Viki, jej taty i całej rodziny

- czytamy w oświadczeniu.

W dalszej części podziękowania zostały także złożone pani Monice, która była świadkiem całego zdarzenia i zdecydowała się pomóc piosenkarce i jej ojcu.

Oświadczenie Viki Gabor i jej siostry

Pełen żalu wpis udostępniła także siostra Viki Gabor, Melisa. Dziewczyna podkreśliła, że ze względu na romskie pochodzenie codziennie spotyka się z przykrymi sytuacjami - stwierdziła, że "społeczeństwo polskie ma duży problem z akceptacją i traktowaniem Romów", komentując sytuację, która spotkała jej siostrę i ojca:

Tata został dotkliwie pobity tylko dlatego, że przekroczył linię ciągłą. Jeszcze bardziej przykre jest to, że policja stwierdziła, że to nic takiego i "żeby podali sobie ręce na zgodę". Gdzie tu sprawiedliwość - młoda dziewczynka zaatakowana gazem, ojciec pobity trafił do szpitala, a oni twierdzą, żeby podać sobie ręce. Jest to kpina i zamiatanie prawdziwych intencji napastników pod dywan. A tym samym aprobacja takiego zachowania. Gdzie my Romowie nie czujemy się bezpiecznie w Naszym kraju

- gorzko podsumowała.
REKLAMA

O Viki Gabor czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA