REKLAMA

W "Gotham" pojawi się kolejna słynna postać. Warto na nią poczekać

Zdaniem wielu serial "Gotham" przestał zachwycać, a wręcz zaczął po prostu nudzić. Za dużo bohaterów, wątków, fabuła zmierzająca w wielu miejscach donikąd zniechęciły część widzów. Być może jednak dosyć paradoksalnie, serialowi potrzebna jest jeszcze jedna postać i kolejny wątek, aby rozruszać całe Gotham. Producent serialu - Bruno Heller - zapowiedział, że w którymś z odcinków obecnego sezonu pojawi się Red Hood. Warto więc zostać z serialem FOX jeszcze chwilkę.

W „Gotham” pojawi się kolejna słynna postać. Warto na nią poczekać
REKLAMA
REKLAMA

Na liście złoczyńców, z którymi Gordon będzie musiał się zmierzyć, można dopisać kolejny, znany fanom komiksów, pseudonim. Ze słów Hellera - w wywiadzie dla Comic Book Resources - wynika, że w serialu nieprędko doczekamy się kostiumów, peleryn, masek itp., ale pojawienie się Red Hooda da ku temu "filozoficzne" podstawy w przyszłości. Wypowiedź ta idealnie pokrywa się z doniesieniami, że w "Gotham" ma pojawić także Scarecrow.

red hood gotham
REKLAMA

Takiego ruchu ze strony producentów serialu można było się spodziewać ze względu na postępujące śledztwo komisarza Gordona. Zamiast skrócić listę bohaterów serialowych, postanowiono ją jeszcze powiększyć. Jednak obecność Red Hooda - starego przeciwnika Batmana, który w najsłynniejszej wersji był pierwszym aliasem Jokera - może pomóc serialowi i dodać trochę dynamiki. Heller podkreśla jednak, że serial nie będzie skupiać się na zamaskowanych postaciach, a na kreacji bohaterów, ich charakterach. Nie jest też wcale pewne, czy w "Gotham" pod pseudonimem Red Hood wystąpi Joker. Równie dobrze może chodzić o zamaskowanych członków gangu, którzy pojawili się w zreebotowanym świecie DC.

Obojętne jednak, czy twórcom chodzi o Jokera, Jasona Todda czy gang z The New 52, być może serial wreszcie przestanie się skupiać tak bardzo na Bruce Waynie i kilkunastu wątkach, a zacznie opierać na jednej, ale dobrze opowiadanej historii. Jeżeli walka Gordona z Red Hoodem ma pomóc w dźwignięciu serialu, to jestem jak najbardziej na tak. Poza tym, tak jak wspomniał Bruno Heller, pozwoli to scenarzystom na powolne wprowadzanie na scenę innych zamaskowanych złoczyńców.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA