Wszyscy chcieli widzieć w „Wiedźminie” nową „Grę o tron”, a tymczasem trzeba poczekać na „Władcę Pierścieni” od Amazona
Amazon ogłosił właśnie pełną obsadę swojego serialu, osadzonego w świecie „Władcy Pierścieni”. Rychło w czas, gdyż zdjęcia do projektu mają ruszyć już w lutym. Dlaczego serial zapowiada się na godnego następcę „Gry o tron”? Sprawdziliśmy.
Serialowy „Władca Pierścieni” ma rozgrywać się na wiele lat przed wydarzeniami z „Drużyny Pierścienia”. Oficjalne konto produkcji na Twitterze zdradziło, że akcja rozpocznie się w Drugiej Erze historii Śródziemia. To czas, w którym powstały Pierścienie Władzy, w tym Jedyny Pierścień, którego zniszczenie stanowi główną oś fabuły słynnej sagi J.R.R Tolkiena.
Serial ma zatem przyjrzeć się, jak doszło do przejęcia władzy przez Saurona i zniszczenia świata, który znamy z książkowej i filmowej opowieści. Wydarzenia te widzieliśmy jedynie w telegraficznym skrócie, teraz będziemy mogli przyjrzeć się im odpowiednio długo.
Produkcja, która już została wznowiona na 2. sezon, wedle raportów zagranicznych mediów ma być rozpisana łącznie na 5. serii (oraz spin-off)), których łączny koszt może wynieść nawet miliard dolarów. To niespotykana dotąd suma przeznaczona na pojedynczy serial telewizyjny.
Zdjęcia do serialu mają być kręcone w Nowej Zelandii.
Krainie, która ugościła Petera Jacksona i jego „Władcę Pierścieni” oraz „Hobbita”. To doskonałe zagranie, które zapewni ciągłość stylistyczną całej serii, przynajmniej pod względem wizualnym.
Budżet, miejsce zdjęć oraz bogaty materiał źródłowy, zapowiadają ogromny filmowy rozmach, który ma na celu całkowicie zawładnąć umysłami odbiorców.
Amazon chce bowiem uczynić z serialu drugą „Grę o tron” – produkcję oglądaną i komentowaną tak powszechnie, że w pewnym momencie trudno było otworzyć lodówkę, by nie ujrzeć tam którejś z twarzy znanej z małego ekranu.
Biorąc pod uwagę, jak wielkim sukcesem cieszyły się filmy z serii „Władca Pierścieni”, które zarobiły na całym świecie przeszło 3 mld dolarów i nominowane były łącznie do 30 Oscarów, takie działanie wydaje się to dobrym kierunkiem dla firmy.
W tym celu Amazon chce korzystać nawet z pomocy osób, zaangażowanych w produkcję HBO. Nie tylko na ekranie zobaczymy kilkoro z trzecioplanowych postaci tamtego serialu (w tym młodego Neda Starka), ale także Bryan Cogman, jeden ze scenarzystów i producentów „Gry o tron”, będzie konsultował prace ekipy na planie.
Warto podkreślić, że trwają też rozmowy nad zaangażowaniem Petera Jacksona, choć w tym względzie nic nie jest przesądzone. Na chwilę obecną projekt ma reżysera w postaci J.A Bayony, a scenariusze powstają pod okiem showrunnerów – D Payne’a oraz Patricka McKaya.
Obsada serialu, wedle najnowszych informacji składać się będzie z następujących osób: Robert Aramayo, Owain Arthur, Nazanin Boniadi, Tom Budge, Morfydd Clark, Ismael Cruz Córdova, Ema Horvath, Markella Kavenagh, Joseph Mawle, Tyroe Muhafidin, Sophia Nomvete, Megan Richards, Dylan Smith, Charlie Vickers. Chwilowo nieznane są dokładne role wspomnianych wyżej osób, gdyż zagraniczne media sugerują, że niektóre z imion bohaterów, które pojawiły się przy konkretnych nazwiskach, użyte są, by nie zdradzić finalnej roli.