REKLAMA

"Wszystkie złe rzeczy muszą się kiedyś skończyć" - Breaking Bad, 2008-2013 (spoilery)

Jeden z najlepszych seriali ostatnich lat właśnie dobiegł końca. Najlepszych, bo, jak ktoś zwrócił mi uwagę, Breaking Bad to nie klasyczny, sezonowy serial. To pełna, zamknięta historia dramatyczna wpisana w ramy klasycznego serialu. Historia dobiegła końca i zło zebrało swoje żniwa.

„Wszystkie złe rzeczy muszą się kiedyś skończyć” – Breaking Bad, 2008-2013 (spoilery)
REKLAMA

Gdy Breaking Bad pojawił się w 2008 roku wydawało się, że będzie to po prostu świetny, chociaż nieco nietuzinkowy pod względem fabuły i nagrania serial.  Oto nauczyciel chemii dowiaduje się, że ma raka i wchodzi w biznes produkcji metaamfetaminy ze swoim byłym uczniem. Sprawę komplikuje i zarazem ułatwia jego szwagier, który pracuje w wydziale antynarkotykowym i przez dosyć długi czas główna oś opowieści kręci się wokół tego.

REKLAMA
1382218_10151920381812722_1274354939_n

Wszystko jednak komplikuje się z biegiem czasu, a nauczyciel, na początku nieco nieśmiały i wydaje się zahukany, staje się Heisenbergiem - tajemniczym geniuszem zła żądnym władzy. W sezonie czwartym i piątym nie ma już więc takiego nacisku na samą produkcję metaamfetaminy, ale dostajemy za to pełen napięcia pokaz dramatu, który wywołały decyzje głównego bohatera. Widzimy, jak jego szalone decyzje zmieniły jego i otoczenie, w stopniu wręcz niesamowitym.

Ostatni odcinek Breaking Bad to zamknięcie, bardzo ładne i spójne z resztą historii. Water Walt, cholerny Heisenberg, mówi do irytującej Skyler "Zrobiłem do dla siebie. Lubiłem to. Byłem w tym dobry i poczułem ulgę. Odżyłem".

Są to słowa przyznania się do błędu - słowa, które pięknie spajają się z początkiem opowieści, gdy Walt dowiadując się o chorobie traci nagle kontrolę nad własnym życiem. Są przyznaniem się do błędu człowieka, który spowodował śmierć dziesiątków wręcz ludzi, który z zimną krwią zabijał i przyczyniał się do śmierci, który grał życiem swoim, swoich bliskich i obcych sobie osób.

Tylko po to, by poczuć, że żyje.

Dla smaczku finałowy utwór Breaking Bad:

W ostatnim odcinku Breaking Bad zatytułowanym "Felina" mamy więc wyjaśnienie wszystkiego. Oprócz jednego - co, do jasnej ciasnej, stało się z Huellem? Czy wciąż czeka w pokoju hotelowym na powrót Hanka?:) Być może dowiemy się tego ze spin-offu Breking Bad, który będzie opowiadał o adwokacie Saulu Goodmanie.

Sam Breaking Bad był jednak majstersztykiem, który na tle dziesiątków seriali wyróżnił się dopracowaniem szczegółów i tym, że trafiał zarówno do osób, które szukały kolejnego trzymającego w napięciu serialu ja i tych, które w Breaking Bad doszukały się rozbioru zła na części podstawowe i obrazu bezradności człowieka postawionego przed rzeczami ostatecznymi - śmiercią czy czysty złem.

REKLAMA

Przecenić się go nie da.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA