Bracia Sekielscy bezterminowo zawieszają premierę 2. części „Tylko nie mów nikomu” przez koronawirusa
Premiera „Zabawy w chowanego” nie odbędzie się w planowanym terminie. Chociaż na razie nie wiadomo kiedy zobaczymy drugą część „Tylko nie mów nikomu”, należy uznać, że bracia Sekielscy wykazali się dojrzałością i odpowiedzialnością, decydując się na jej bezterminowe zawieszenie.
Tomasz i Marek Sekielscy nie mają szczęścia do dat premier swojego drugiego dokumentu o pedofilii w kościele. Twórcy zapowiadali najpierw, że „Zabawa w chowanego” ujrzy światło dzienne w lisopadzie 2019 roku albo styczniu 2020 roku. Później poinformowali, że może to być końcówka lutego. Gdy już, nie tak dawno, wyznaczono termin na 28 marca wydawało się, że właśnie wtedy na pewno zobaczymy sequel „Tylko nie mów nikomu”. Tak się jednak nie stanie. Wszystko przez koronawirusa.
W oświadczeniu czytamy:
Przyszło nam żyć w ciekawych choć trudnych czasach. Nikt z nas dzisiaj nie wie, gdzie nasz świat będzie za kilka tygodni, czy miesięcy. Najważniejsze teraz jest dbanie o siebie, o siebie nawzajem i o to wszystko, co jest jeszcze do uratowania. Czas pokaże, czy zdamy ten egzamin. Na 28 marca planowaliśmy premierę naszego nowego filmu o pedofilii wśród polskich duchownych „Zabawa w chowanego”. Zdecydowaliśmy jednak o zawieszeniu emisji na czas nieokreślony.
Z dalszej części oświadczenia dowiadujemy się, że decyzja ta została podjęta ze względu na odpowiedzialność za skutki i emocje, jakie film może wywołać. Jest to godne pochwały i może zamknąć usta wszystkim, którzy oskarżali braci Sekielskich o chęć zarobienia na ludzkiej tragedii, kiedy po premierze „Tylko nie mów nikomu” pojawiły się w sprzedaży koszulki promujące dokument.
Z jednej strony „Zabawa w chowanego” wypuszczona w okresie pandemii mogła się okazać jeszcze większym hitem niż jej poprzednik.
Zamknięte kina i placówki kultury sprzyjają oglądaniu produkcji w domu. A przecież premiera dokumentu miała odbyć się na platformie YouTube. Twórcy stanęli więc przed dylematem „mieć czy być” i słusznie wybrali drugą opcję.
Faktycznie w tym momencie nie potrzebujemy więcej wewnętrznych konfliktów. Temat podejmowany przez dokumenty wymaga merytorycznej debaty, a ta nie mogłaby się odbyć w czasach wszechogarniającej paniki. Sprowadziłaby się do bezsensownego przekrzykiwania różnych stron konfliktu i ponownych oskarżeń Sekielskich o chęć zarobienia na tragedii.
Drugą rzeczą jaka wpłynęła na decyzję twórców jest również wspomniany fakt zamknięcia wszelkich instytucji kultury. Uniemożliwia to zorganizowanie specjalnego pokazu dla patronów, którzy dorzucili się do zbiórki na film.
„Zabawa w chowanego” została bowiem sfinansowana w akcji crowdfundingowej.
Na realizację dokumentu twórcy zebrali 120 tys. zł. Aktualnie Sekielscy zbierają na trzecią część trylogii, w której chcą opowiedzieć m.in. o Janie Pawle II. Żeby to zrobić potrzebują miliona zł. I chociaż są już blisko celu (mają prawie 730 tys. zł) nie należy się spodziewać, że w zaistniałej sytuacji produkcja ta ujrzy światło dzienne w planowanym terminie, czyli na przełomie 2020 i 2021 roku.