menu
Rozrywka
Najnowsze
Seriale
Filmy
VOD
Netflix
Disney+
HBO Max
SkyShowtime
Canal+
Co obejrzeć?
Gry
Media
TV
Książki
Audiobooki
Dzieje się
Dramy
Horrory
Popularne seriale
Twórcy
Tech
Technika
Sprzęt
Oprogramowanie
Gry
Foto
Social media
Militaria
Nauka
RTV
Kosmos
Poradniki
Na topie
Bizblog
Praca IT
Blog
Najnowsze
Biznes
Energetyka
Gospodarka
Pieniądze
Prawo
Praca
Zakupy
Transport
Zdrowie
Poradniki
Autoblog
Najnowsze
Wiadomości
Testy
Auta używane
Porady
Klasyki
Ciekawostki
Przegląd rynku
SW+
Kontakt
Łukasz Urynowicz
statystyki
Aktywny od:
3.04.2013
Dodał:
131 tekstów
10.07.2013 11:51
Pies się wyspowiadał, ale kto mu da rozgrzeszenie?
Przez kilka ostatnich lat próbowano lansować polskiego policjanta na modłę tego zza oceanu. Krystaliczny charakter, prawdziwy superman - tylko bez donutowego nałogu. Ale oliwa zawsze sprawiedliwa: największą popularnością cieszyły się wcale nie sielskie cop stories, tylko np. "Psy", "Pitbull", a ostatnio "Dom zły" czy "Drogówka". I gdybym nie przeczytał "Spowiedzi psa" myślałbym dalej, że to fikcja literacka.
08.07.2013 15:48
Co za paradoks: nabrałem ochoty na spróbowanie gulaszu z psiny
"Amerykanie jedzą tylko 0,25 procent produktów nadających się do spożycia". Tym szokującym faktem rozpoczyna się "Zjadanie zwierząt". Niestety przypis odnosi się do jakiejś kompletnie niedostępnej w Polsce encyklopedii roślin jadalnych, więc nie sposób zweryfikować, o jakie produkty chodzi. Tytuł podsuwa jednoznaczne skojarzenie: chodzi o mięso. Czy Foer chce zniechęcić mnie do pysznych zwierzątek?
03.07.2013 00:29
Narodowcy nie są największym problemem Wrocławia. Apokalipsa według Pana Jana
Najgorsze przepowiednie niestety się spełniły. Z osiedlowej siłowni Czarnego Iwana zostały gruzy - gdzieniegdzie widać tylko rurki atlasów, ziejące rdzą pomiędzy stertami cegieł. Nadtopione pojemniki po suplach dawno zostały opróżnione przez Ocalonych. Tabsy, które nie padły łupem band, wyżarły napromieniowane szpaki szukające namiastki minionego świata, pełnego owocujących drzewek czereśniowych.
01.07.2013 18:24
One, two, three... Ten obcy - i nie tylko
Ledwo zabrzmiał ostatni dzwonek w tym roku szkolnym, a dzieci już wybiegły ze szkoły na zasłużony (lub nie) odpoczynek od nauki. Część wakacje spędzi na łonie natury, część w kurortach all-inclusive, jeszcze inne w mieście, a reszta przed komputerem. I większość ani myśli czytać lektury podczas letniej przerwy! Nie bój nic, drogi rodzicu - jest na to rada. Przyda się empetrójka otrzymana na komunię.
01.07.2013 16:01
Bracia Karamazow jak bracia Corleone
Niewdzięczny obowiązek czytania lektur zaprowadził mnie kiedyś (zapewne także i Ciebie) do "Zbrodni i kary". Od tamtej pory Fiodor Dostojewski kojarzył mi się tylko ze potrzebą większego wysilania mózgu niż przy innych książkach. Dopiero film "Bracia Karamazow" Petra Zelenki skłonił mnie do ponownego pochylenia się nad twórczością pisarza.
26.06.2013 12:47
Dzięki Ułamkom nie będziesz ułomem
Nie wiem, jak w świetle chuligańskich wybryków na ostatnim wykładzie prof. Baumana wyglądałyby dzisiaj prelekcje Leszka Kołakowskiego, gdyby żył. Szumowiny i intelektualna miernota swoją wiedzę na temat życiorysu filozofa opierałyby zapewne na notatce z Wikipedii, a nie chociażby na niewiele dłuższym dziełku, jakim są "Ułamki filozofii".
25.06.2013 10:13
Odkupuje winy czy jest po prostu sobą? Brigitte Bardot - to ja
Napoleonka, sławojka, bardotka. Co łączy te trzy słowa? Otóż ich nazwy pochodzą od osób, które daną rzecz lansowały. Nie jestem pewien, czy Napoleon uwielbiał kremowe ciastko, ale Sławoj Składkowski z pewnością propagował w przedwojennej Polsce nowy sposób na defekację - w pięknym, murowanym ustępie, nie za stodołą. A bardotka? Zapytaj babci: jeśli nosiła bardotkę, to musisz wiedzieć, że twoja babunia chciała być boginią seksu!
23.06.2013 14:52
U brzegów jazzu "zły" Tyrmand siedzi
O Tyrmandzie pisałem już przy okazji "Cywilizacji komunizmu". Ile ten człowiek potrafił wytworzyć w swoim niewielkim ciele żółci i jadu wie tylko ten, kto przeczytał tę książkę. Z drugiej strony gdzieś to całe zło autor "Złego" musiał oddawać. I nie oddawał go otoczeniu, jak Hłasko waląc po mordach kolegów-poetów, ale na parkiecie w rytmie jazzu.
21.06.2013 19:29
Niby mało przepisów na drób, ale wszędzie widzę piersi
Dla jednych fajny MILF*) i polska Nigella Lawson, dla drugich "królowa pasztetów" do sześcianu. O ile PiKej generuje hejt intensywny jak strumień z sikawki na festynie OSP, tak Marta Grycan zasiliła milionem strumyków spore jezioro. Dajmy na to: jezioro Wiktorii. Nie Wiktorii Grycan - po prostu Wiktorii. A mnie najbardziej ujmuje to, że pomimo szlamu dookoła nadal siedzi na głazie niczym rusałka i robi swoje.
20.06.2013 17:00
Berek - kompletnie pedalska literatura
Czy Wy też macie ich dość? Łażą wszędzie na te swoje demonstracje, machają kolorowymi szmatami, wykrzykują obraźliwe hasła, ubierają się w cholera wie co. A potem pretensje: jesteśmy dyskryminowani!, nam się też należy!, oddajcie wrak! itd. Bądźmy jednak szczerzy: to też są ludzie. Są tacy jak my... ...ci h e t e r o s e k s u a l i ś c i.
19.06.2013 16:07
Mela Koteluk skoczyła ze Spadochronem i skacze znowu! I pięknie szybuje
"No nie, znowu smęty". Tak sobie pomyślałem o Meli Koteluk, gdy ta nie schodziła z ust znajomych i nagłówków artykułów. Popłuczyny po Brodce, Mikromusic i - uchowaj Boże - Marii Peszek? Nie jestem dźwiękoszczelny, więc posłuchałem... i bardzo miło się rozczarowałem!
19.06.2013 11:01
Ponoć Rosji nie da się ogarnąć. Ja z ogarnięciem Polski mam problem
Dym z wygaszanych grilli przesłania zachód słońca nad ogródkami działkowymi. Wtem spokój rozdziera eksplozja gardeł: "Hej! Hej! Heeeej sokoły!" Znana sprawa. Natomiast jeszcze przed kilku laty w biesiadnym repertuarze można było znaleźć hity eksportowe braci ze wschodu: "Kalinka moja" i "Biełyje rozy". Gdzie się podziały tamte prywatki? No właśnie. Obecnie Rosję kojarzymy przede wszystkim z filmików z rejestratorów samochodowych. Ten hermetyczny obraz odczarowuje wieloletni korespondent Polskiego Radia w książce "Matrioszka Rosja i Jastrząb".
18.06.2013 13:00
Książka jak śniegowa kula - cały wszechświat w dłoni
Gdy Sylwia Chutnik chodziła jeszcze do szkoły, a Dorota Masłowska z drabiną na truskawki, Olga Tokarczuk machnięciem dreadlocków wprowadziła do polskiej literatury powiew świeżości. Paradoksalnie, zamiast chłodnej bryzy, mózgi czytelników rozpalił gorący sirocco. Proponuję na początek wystawić się na powiew książki "Prawiek i inne czasy".
17.06.2013 18:49
Warszawa 1939: sex, drugs & GTFO
Nie masz szkoły, nie masz roboty, odbijasz się tylko od twoich życiowych ścian, które osobiście wymurowałeś bardzo blisko siebie? To wszystko pryszcz. Gdy nie wiesz, czy jesteś Polakiem, czy Niemcem, a do Warszawy właśnie wkracza Wehrmacht - to jest dopiero problem. Pozostaje tylko morfina i dziwki. A mówią, że to dzisiejsza młodzież taka zepsuta.
14.06.2013 13:10
Nie masz kasy? Więc nie ma sensu byś wiedział, jak pomnażać oszczędności
Jak pomnażać oszczędności? Dobre sobie. Lepiej zadać pytanie: jak mieć jakiekolwiek oszczędności? Flota sama wypływa z kielni: a to znowu imieniny w zakładzie pracy i zrzuta, a to rata za plazmę, co to ją na Euro kupiliśmy, a to kumpla trzeba było poratować, bo puścił pensję na automatach itd. Maciej Samcik, wieloletni dziennikarz ekonomiczny Gazety Wyborczej odpowie na to pytanie, choć stawia przy tym warunki.
13.06.2013 14:37
Jaka naprawdę jest Prawda? Spytajcie Pythona
Nazwisko Palin kojarzy ci się z najlepszym MILFem amerykańskiej polityki? Zły trop, zboczeńcu! Choć jeśli twa psychika jest lekko zwichrowana, to pewnie nieobca jest ci grupa Monty Python. Tak, to właśnie o tego Palina, członka kabaretu, chodzi. Tym razem nie wystąpi w solowej roli komedianta, ani podróżnika, choć na koncie ma kilka turystycznych książek, ale rasowego literata. Czy "Prawda" będzie bolesna jak śmierć papugi Polly?
12.06.2013 14:06
4-godzinny tydzień pracy jest jak pakiet socjalny - jest, ale nie dla wszystkich
Wyjść w piątek z roboty o 13:00. Guilty pleasure? Szef poza biurem? Efektywne zarządzanie zadaniami? Jakkolwiek tego nie nazwać, zawsze to sympatyczna okoliczość. A gdyby wychodzić z roboty zawsze o tej godzinie, albo jeszcze lepiej: mieć 4-godzinny tydzień pracy? Brzmi to tak wspaniale, że aż niewiarygodnie.
12.06.2013 00:58
Pyta.pl mięknie, nie twardnieje. Potrzebna viagra
Pyta.pl to trzech gości, dla których poprawność polityczna to zwykła mrzonka. Pojawiają się na marszach z obu stron sceny politycznej, siejąc zamęt niczym piroman z zapałkami wpuszczony do fabryki fajerwerków. I najciekawsze jest to, że z Pytą jest jak z... pytą: czasem twarda, czasem miękka. A z wiekiem coraz częściej miękka.
10.06.2013 18:15
Brytyjczyk o Polakach - i to nie w kontekście imigrantów! Norman Davies w Woblinku
Brytyjczycy w Polsce? To nie tylko Kevin Aiston i zalani w trupa cockneye na Floriańskiej w Krakowie. Norman Davies polskiej historii poświęcił prawie całe swoje życie i nie zdziwiłbym się, gdyby w tej dziedzinie zagiął niejednego profesora z naszym paszportem. No OK, ale naukowiec z Oksfordu piszący o historii środkowej Europy? Trochę wieje nudą, prawda?
09.06.2013 22:54
Dziadziu, dziadziu! Pożycz rozrusznik - buduję paralizator z Arduino
Och! Słodkie marzenia dzieciństwa! Pamiętacie "maszynę śniadaniową" z Powrotu do przyszłości? Obudzi, nastawi ekspres do kawy, usmaży jajka i da żreć psu. Przy takiej automatyzacji można rano ukraść dodatkowy kwadrans snu, a z włoskim prysznicem *) zamiast zwykłego - nawet pół godziny. Nie bez kozery wspomniałem tu od mieszkańcach Italii, bo to spod ich desek kreślarskich wyszedł układ Arduino, dzięki któremu wspomnianą maszynę da się tanim kosztem zrobić! *) Włoski prysznic polega na popsikaniu się dezodorantem.
Previous page
1
2
3
4
5
6
...
7
Next page