Jelonek "Bambi" z jednej z najsłynniejszych animacji Disneya powróci na ekrany jako ten okrutny, który będzie zabijać. Reżyser Scott Jeffrey i producent Rhys Waterfield przygotowują horror "Bambi: The Reckoning". Będzie to bardzo mroczna wersja historii Disneya.
To dopiero będzie historia. Reżyser Scott Jeffrey i producent Rhys Waterfield planują zrobić horror, w którym głównym bohaterem będzie Bambi w wersji "okrutnej maszyny do zabijania". Oryginalna wersja filmu z 1942 roku opowiadała historię jelonka, który jest świadkiem śmierci swojej matki z ręki myśliwego.
"Bambi" z horroru będzie szukać zemsty?
Niewykluczone, że w nowej, mrocznej wersji jelonek będzie szukać zemsty. Reżyser w pierwszych komunikatach dotyczących filmu zdradził, że planuje pokazać "Bambi" jako okrutną maszynę do zabijania, która czai się w dziczy. Póki co szczegóły fabuły nie są znane.
Reżyser powołuje się jedynie na inspirację horrorem "Rytuał" Davida Brucknera.
Film jest niezwykle mroczną interpretacją historii z 1928 roku, którą wszyscy znamy i kochamy. Inspirując się wizualnym projektem wykorzystanym w filmie "Rytuał" Netflixa, mogę powiedzieć, że Bambi będzie bezwzględną maszyną do zabijania, która czai się w dziczy. Przygotujcie się na Bambi ze wścieklizną.
zapowiedział reżyser w rozmowie z zagranicznymi mediami.
Mroczny Bambi powstanie dzięki temu, że bohater trafił do domeny publicznej
Warto podkreslić, że Disney ogłosił w 2020 roku, iż przygotowuje remake "Bambiego" w stylu "Króla Lwa". Dodajmy, że powrót jelonka Bambi na duży ekran w mrocznej wersji możliwy jest dzięki temu, że bohater trafił do domeny publicznej. Również "Kubuś Puchatek" doczekał się swojej nieokiełznanej, dzikiej wersji w horrorze "Winnie-The-Pooh: Blood and Honey".