REKLAMA

Najbardziej ukochana czy znienawidzona zabawka świata? Barbie obchodzi 60. urodziny

Każdy bez względu na płeć i wiek słyszał o Barbie. Najsłynniejsza zabawka w tym roku kończy 60 lat. Skąd wziął się popkulturowy fenomen i kontrowersje wokół lalki? I dlaczego po tylu latach wciąż tysiące dzieci na całym świecie chce dostać na prezent właśnie Barbie?

barbie urodziny
REKLAMA
REKLAMA

Barbie to pierwsza kobieta, która została astronautką, policjantką, prezydentką i lekarką w ciągu sześćdziesięciu lat istnienia. A jednocześnie jest postacią o całkowicie nieproporcjonalnych rozmiarach ciała, która przez lata prowokowała wzorzec niezwykle szczupłej osoby o talii osy. Nietrudno zrozumieć, dlaczego wokół zabawki stworzonej w 1959 roku krąży tak wiele pozytywnych, ale i negatywnych emocji.

Debiut lalki o blond włosach przypadł dokładnie 9 marca na nowojorskich targach zabawek. Twórczynią Barbie była pracownica firmy Mattel, Ruth Handler. Jej wygląd silnie wzorował się na niemieckiej zabawce Bild Lilli, ale do zrewolucjonizowania rynku autorkę zainspirowały przede wszystkim jej dzieci - Barbara i Kenneth (łatwo zgadnąć po kim imiona otrzymała słynna para). Dziewczynki w tamtych czasach były ograniczone do zabawy lalkami-niemowlakami lub słabymi jakościowo papierowymi i szmacianymi zabawkami. Handler chciała dać im możliwość rozwijania swojej wyobraźni i więcej opcji do wyboru.

Można się teraz z tego śmiać, ale gdy w 1969 roku Neil Armstrong wylądował na Księżycu, to dzieci mogły już od czterech lat bawić się Barbie-astronautką.

Tego typu przykłady można by mnożyć. Oczywiście, wiele wersji Barbie powielało stereotypowe role kobiet, nie brakowało też różnych wersji księżniczek i wróżek. Ale nie ma sensu zaprzeczać, że amerykańska zabawka przekroczyła dotychczasowe granice i również dlatego stała się sukcesem na skalę światową. W pierwszym roku sprzedano 300 tys. lalek Barbie. Współczesne wyniki sięgają 58 milionów dolarów zarobionych ze sprzedaży w 150 krajach.

Globalny fenomen Barbie przeniknął także do popkultury. Do tej pory powstało trzydzieści sześć filmów (!) firmowanych marką Barbie. Większość z nich trafiała bezpośrednio na rynek DVD, ale było też kilka premier kinowych. O popularności lalki niech świadczy fakt, że obecnie dziewięć programów związanych ze słynną zabawką jest dostępnych na Netfliksie (w tym najnowszy „Barbie: Delfiny z Magicznej wyspy”). Nie brakowało też gier komputerowych związanych z postacią Barbie. Nie wspominając o tym, że lalka pojawiła się w jednej z głównych ról w „Toy Story 3”.

Wyniki sprzedaży robią tym większe wrażenie, gdy przypomnimy sobie wszystkie kontrowersje oraz protesty związane zwłaszcza z wyglądem Barbie oraz pozostałych lalek z serii.

To co nie przeszkadzało w latach 60., gdy bawiły się nimi setki tysiące amerykańskich dziewczynek, po kilkudziesięciu latach stało się problemem. Największym z nich było promowanie Barbie jako chudej, białej dziewczyny o blond włosach i niebieskich oczach. Pierwsze lalki w serii o kolorze skóry innym niż biały (w tym czarnoskóra Christie - przyjaciółka głównej lalki) zaczęły się pojawiać już w 1968 roku, ale latynoska i czarnoskóra Barbie zadebiutowały jednocześnie dopiero w 1980 roku.

W kolejnych latach Mattel starał się dalej poszerzać różnorodność lalek - do szpitali w Stanach Zjednoczonych trafiła choćby pozbawiona włosów Ella, która miała wspierać młode dziewczyny z rakiem). Pewna kwestia pozostawała jednak niezmienna. Wymiary zabawki były w przeraźliwy sposób nieproporcjonalne. Coraz częściej zaczęto mówić, że taki wygląd najpopularniejszej lalki promuje niewłaściwe trendy wśród młodzieży. W Internecie zaczęły się nawet pojawiać wizualizacje jak wyglądałaby Barbie, gdyby była prawdziwą osobą. Niektóre pseudocelebrytki zechciały sprawdzić to na własnej skórze i poddały się niebezpiecznym operacjom plastycznym, które miały upodobnić ich do lalki. Robiono także zabawki o bardziej naturalnych proporcjach.

REKLAMA

Coraz częściej można było też odnieść wrażenie, że Barbie jest niezwykle ugrzeczniona. Wersje lalki radykalne w XX wieku, powodowały wzruszenie ramion. U boku najpotężniejszej marki Mattela wyrosła potężna konkurencja najpierw w postaci Bratz, a potem Monster High. Niektórzy głosili kilka lat temu rychły upadek serii zabawek, która rozpoczęła swój podbój świata w 1959 roku. Do niczego takiego jednak nie doszło. Dlaczego?

Przede wszystkim dlatego, że krytyka nieproporcjonalnych wymiarów lalek dla dziewczynek nie dotyczy tylko Barbie. Konkurenci serii Mattela również mają w tym względzie dużo za uszami. Firma podjęła zresztą wiele ruchów w sprawie poprawy sytuacji. Pojawiły się lalki Barbie w różnych wymiarach i odcieniach skóry. Jak podaje w rozmowie z portalem Daily News, szefowa globalnej dystrybucji Lisa McKnight obecnie 55 proc. sprzedawanych figurek nie ma blond włosów. I może właśnie to jest prawdziwym sukcesem Barbie - jest w stanie ciągle się zmieniać, a jednocześnie pozostawać tym samym. Fantastyczną zabawką, dzięki której wyobraźnia dziecka może się rozwijać i dotrzeć tak na Księżyć, jak i do Białego Domu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA