Ktoś próbuje zawłaszczyć słowo "BEJBA". Wyraz został zgłoszony jako znak towarowy
Odkąd Polska usłyszała piosenkę "Solo" w wykonaniu naszej reprezentantki Blanki na preselekcjach do Eurowizji, przez kraj poniosła się słynna "BEJBA", rosnąc do rangi słowa kultowego. Okazuje się, że ktoś postanowił wykorzystać gigantyczny potencjał wyrazu i niewykluczone, że "BEJBA" stanie się niebawem znakiem towarowym.
"Bejba", czyli pierwsze słowo, które pada w piosence "Solo", najpierw stało się tematem do kpin z wykonawczyni utworu, Blanki, która według wielu niesłusznie została wyłoniona w preselekcjach do tegorocznej Eurowizji, by reprezentować Polskę. Sporo było śmiechu, aż do momentu, gdy Blanka postanowiła, że z "bejby" zrobi swój atut. I tak też się stało - tak mocno akcentowała to słowo, że nie tylko wryło się to w głowę absolutnie wszystkich słuchaczy, ale także znalazło się na trenie jej sukienki, w której wystąpiła podczas jednej z imprez otwierających konkurs.
Po jej dużo lepszym niż podczas preselekcji występie, widzowie zaczęli podchodzić do Blanki z dużo większą sympatią, a ona sama została nazywana "naszą Bejbą". "Bejba" była zatem wszędzie. Najwyraźniej ktoś sprytny zauważył potencjał tego kultowego już wyrazu i postanowił szybko zadziałać.
Czytaj także:
"BEJBA" zgłoszona jako znak towarowy
Jak podaje Wyborcza.biz, w Urzędzie UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) pojawiło się zgłoszenie znaku słownego "BEJBA". Znak obejmuje m.in. nagrania i występy muzyczne oraz kosmetyki, odzież i obuwie, torebki oraz usługi reklamowe i modelingu - pisze Wyborcza. Nie pojawiła się na ten moment informacja dotycząca tego, kto jest odpowiedzialny za zgłoszenie kultowej "BEJBY" do EUIPO. Pojawiło się za to mnóstwo pytań, które związane są z ograniczeniami, jakie mogą być konsekwencją ustanowienia "BEJBY" jako znak towarowy. Kluczową sprawą jest choćby tworzenie memów. Czy to będzie wciąż legalne?
Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Znak towarowy jako zarejestrowany dla konkretnych towarów i usług daje nam prawo do jego wyłącznego używania w charakterze komercyjnym. Z kolei właściciel znaku nie może zakazać używania oznaczenia w celach wyłącznie informacyjnych. Memy nie zawsze są używane w charakterze komercyjnym, więc nie da się jednoznacznie powiedzieć, czy ktoś będzie mógł w nich takiego określenia używać, czy nie
- komentuje dla Wyborczej.biz Magdalena Podbielska, radczyni prawna, specjalistka od prawnej ochrony marek i designu.
