REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Bezimienny skazaniec zniknie z ekranów w przyszłym roku. Nie będzie kolejnych sezonów "Banshee"

Można się było tego spodziewać. Po trzech sezonach serial "Banshee" dostał światło jeszcze tylko na czwartą serię, ale jak wynika z doniesień prasowych na tym historia bezimiennego skazańca się zakończy. Czwarty sezon będzie ostatnim jaki zobaczymy. Jego premiera zaplanowana jest na rok 2016 i - jak możemy sugerować się poprzednimi sezonami - odbędzie się najprawdopodobniej w styczniu.

29.07.2015
9:04
Bezimienny skazaniec zniknie z ekranów w przyszłym roku. Nie będzie kolejnych sezonów "Banshee"
REKLAMA
REKLAMA

Ta wiadomość nie jest dla mnie zaskakująca, bowiem już jakiś czas temu, kiedy media obiegła informacja, że czwarty sezon będzie krótszy niż poprzednie, w mojej głowie zapaliła się czerwona lampka. Kolejna seria "Banshee" będzie liczyła nie dziesięć jak wcześniejsze, a osiem odcinków. Skracanie liczby epizodów w ostatnim sezonie to częsty zabieg wśród twórców serialu. Zadaniem takiej serii jest bowiem jak najbardziej zwarcie dokończyć historię, wyjaśnić, jaka przyszłość czeka głównych bohaterów. To samo mieliśmy choćby z czwartą serią "The Killing", którą wyprodukował Netflix.

REKLAMA
Banshee

Choć będzie mi trudno rozstać się z postaciami, które poznałam dzięki "Banshee", mam nadzieję, że wyjdzie im to na dobre. Czwarty sezon ma szansę być bardzo mocny i odpowiedzieć na wiele pytań, jakie widzowie zadają sobie od początku serii, choćby takie, jak naprawdę nazywa się główny bohater "Banshee", jaka jest jego przeszłość. Po czwartym sezonie serial skończy się prawdopodobnie wywołując w widzach lekki niedosyt. I dobrze. Takie seriale wspomina się najlepiej i chce się do nich wracać. To te, które ciągną się niepotrzebnie w nieskończoność omija się szerokim łukiem. A szkoda byłoby zepsuć tak dobry i dynamiczny serial jak "Banshee".

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA